Pogoń wygrała zasłużenie, miała przewagę, zaś grający z kontry goście trochę postraszyli po przerwie miechowian, doprowadzając do remisu. Riposta faworyta była jednak skuteczna.

A1 Kraków: Pogoń Miechów - Czarni 03 Grzegorzowice 4-2 (2-0)

1-0 Konrad Dudek 15
2-0 Konrad Dudek 42
2-1 Szymon Wesołowski 65
2-2 Szymon Wesołowski 67
3-2 Grzegorz Dąbrowski 75
4-2 Damian Majewski 85
Sędziował Kamil Sikora.
POGOŃ: Szostak - M. Piwowarski, Kijowski, K. Dąbrowski, Czekaj - Majewski, B. Piwowarski, G. Dąbrowski, Oleksy (65 Makowski) - K. Dudek, Górski (85 Król).
CZARNI: Misiak - Kwartnik, Działowy, P. Pawlik, Wilk (46 Hess) - P. Dudek (46 Orzeł), Ł. Pawlik, Mazur, Wesołowski, Korfel - Chadaj.

Zanim gospodarze objęli prowadzenie, dwa razy do zdobycia gola przymierzał się Górski. Najpierw, po wolnym Czekaja, główkował koło słupka; później zmarnował doskonałą okazję po podaniu Majewskiego również strzelając niecelnie.

W 15. minucie padł pierwszy gol. Po dośrodkowaniu Czekaja Górski zagrał wzdłuż bramki, a K. Dudek sfinalizował akcję celnym uderzeniem. Po chwili swojej trzeciej szansy nie wykorzystał Górski kierując piłkę głową z 5 m nad poprzeczką. W 26. minucie powinno być 2-0, ale wypuszczony w "uliczkę" K. Dąbrowski trafił w bramkarza.

Goście mieli niezły okres gry między 25. a 40. minutą, kiedy trzykrotnie zagrozili bramce miechowskiej. Najpierw po wolnym Mazura Chadaj główkował nad poprzeczką, później Chadaj strzelił koło słupka, wreszcie piłkę uderzoną przez Mazura golkiper Pogoni sparował na róg.

Na 3 minuty przed przerwą miechowianie uzyskali drugiego gola. B. Piwowarski zagrał w szesnastkę, a K. Dudek uderzył z pierwszej piłki pod poprzeczkę.

Po przerwie Czarni otrząsnęli się z przewagi rywali i mecz się wyrównał. Zaraz na początku II połowy Wesołowski mierzył pod poprzeczkę, ale Szostak wybił piłkę na rzut rożny. Niebawem, po wrzutce Mazura z kornera, Korfel główkował z 5 m obok słupka. W 65. minucie goście uzyskali kontaktowe trafienie - po centrze Mazura z rogu Wesołowski z 10 m skierował futbolówkę głową pod poprzeczkę. Po 2 minutach był niespodziewanie remis. Tym razem Wesołowski wykorzystał nieporozumienie defensywy Pogoni, lobując wychodzącego bramkarza.

Miechowianie wzięli się w garść i nie dopuścili do niespodzianki. W 75. minucie Górski podał do boku do Majewskiego, ten zagrał wzdłuż bramki, a piłkę do siatki wślizgiem skierował G. Dąbrowski. Na 5 minut przed końcem padł gol na 4-2. G. Dąbrowski zagrał do Górskiego, ten przedłużył do Majewskiego, który z boku pola karnego uderzył w "długi" róg.

rst