Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > II liga
Jak się nie ma co się lubi...2010-04-24 19:11:00 Miłosz Bieniaszewski

Piłkarze Stali Sandeco Rzeszów nie sięgnęli po czwarte kolejne zwycięstwo. W dzisiejszym meczu osłabieni rzeszowianie nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy OKS Olsztyn i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.


Stal Sandeco Rzeszów - OKS 1945 Olsztyn 0-0

Sędziował Wojciech Sawa (Chełm). Żółte kartki: Majda, Iwanicki, D. Jędryas - Sędrowski, Paweł Głowacki. Widzów 1500.

STAL: Wietecha - Tomasik (90 Konrad Hus), Duda, Majda, Krzysztof Hus - Krauze, D. Jędryas (90 Cieślik), Iwanicki, Chałas (54 Sikorski) - Wolański (82 Maca), Gryboś.
OKS: Iwanowski - Bucholc, Sędrowski, Szostek, Falkowski - Podhorodecki, Tunkiewicz, Alancewicz (89 Karłowicz), Paweł Głowacki (55 Stefanowicz), Piotr Głowacki - Miłkowski.


Po ostatnie zwycięstwa Stal sięgała w bólach, a także okupione zostały wieloma stratami. Przeciwko olsztynianom trener Andrzej Szymański nie mógł skorzystać przede wszystkim z trzech środkowych pomocników i musiał eksperymentować. Z tego powodu ponownie za rozgrywanie odpowiadał nominalny skrzydłowy Janusz Iwanicki, a zabezpieczał go młodziutki Damian Jędryas. Wychowanek rzeszowskiego klubu grał może zbyt asekuracyjnie, co pewnie spowodowane było tremą, ale ze swojej roli wywiązał się co najmniej przyzwoicie. Bez kłopotów przerywał akcje rywali, a także nie notował prostych strat. Niestety nie można tego powiedzieć o wszystkich jego kolegach, którzy zbyt często w łatwy sposób zagrywali pod nogi przeciwników i kolejne szanse na szybszy atak przepadały. W pierwszej połowie w ogóle rzeszowianie grali bardzo ospale i ich akcje nie miały właściwego tempa. Goście natomiast ewidentnie przyjechali po jeden punkt, na własnej połowie ustawili zasieki i taka gra miejscowych była dla nich wodą na młyn. W 13 minucie taktyka olsztynian mogła jednak wziąć w łeb. W dogodnej sytuacji znalazł się bowiem Ireneusz Gryboś, ale jego lob był zbyt lekki i obrońcy w porę zdołali wyekspediować futbolówkę w pole. Dopiero po przerwie gospodarze przyspieszyli, ale wciąż nie mogli zagrozić bramce strzeżonej przez Daniela Iwanowskiego. Goście natomiast dalej nie za bardzo kwapili się do ataków i nawet nie próbowali powalczyć o komplet punktów. Jedynie strzałami z dalszej odległości starali się zaskoczyć Tomasza Wietechę, ale ten za każdym razem był na posterunku. Na ostatnie minuty na boisku pojawił się Konrad Maca i mógł zaliczyć prawdziwe wejście smoka. Przy pierwszym kontakcie z piłką posłał bombę na bramkę gości, którą ze sporymi kłopotami wybronił Iwanowski. Młody napastnik Stali piłkę meczową miał jednak w doliczonym czasie gry. Długie podanie w pole karne posłał Wojciech Krauze i Maca zamiast strzelać głową z pierwszej piłki, starał się ją przyjmować, pomógł sobie przy tym ręką, a w efekcie szansa przepadła. Chwilę później sędzia gwizdnął po raz ostatni i "stalowcy" musieli pogodzić się ze stratą dwóch punktów.

Zdaniem trenerów

Andrzej Szymański (Stal)
- Rywal przyjechał po remis i to my musieliśmy atakować. Braki kadrowe spowodowały, że nie udało się dzisiaj wygrać. Chciałbym jednak chłopakom podziękować za walkę, bo tego im odmówić nie można. We wcześniejszych meczach traciliśmy gole i dzisiaj głównym założeniem było nie stracić bramki.
Zbigniew Kieżun (OKS)
- Ostatni mecz z Niecieczą kosztował nas sporo zdrowia i było to widać dzisiaj na boisku. Graliśmy dodatkowo bez trzech zawodników, a to również odbiło się na naszej grze. Obie drużyny nie miały zbyt klarownych sytuacji, po których można by rwać sobie włosy z głowy. Uważam, że wynik remisowy nie krzywdzi żadnej ze stron. Jesteśmy w miarę zadowoleni, bo nie straciliśmy bramki, a także Stal nie zbliżyła się do nas na mniejszą liczbę punktów.

Kibice przypominają

"22.02.2010, T. Ferenc: Jeżeli powiecie NIE - uszanuję Waszą wolę

Więc oddaj stadion i nie obwiniaj Stali za błędy urzędasów"

Taki transparent skierowany do Prezydenta Miasta Rzeszowa Tadeusza Ferenca wisiał przez całe spotkanie na płocie oddzielającym trybuny od boiska.


Miłosz Bieniaszewski
2.jpg


II liga (wschód) 2012/2013MPKTBRZRP
1Wisła Płock347059-2620104
2Puszcza Niepołomice347061-352176
3Pelikan Łowicz346547-251987
4Resovia346040-271798
5Wisła Puławy345342-3214119
6Znicz Pruszków345037-3414812
7Pogoń Siedlce344844-3813912
8Olimpia Elbląg344822-1811158
9Radomiak Radom344743-42121111
10Stal Stalowa Wola344528-3312913
11Stal Rzeszów344237-3291510
12Unia Tarnów343838-5110816
13Wigry Suwałki343632-4210618
14Motor Lublin343541-549817
15Garbarnia Kraków343539-659817
16Świt Nowy Dwór Maz.343334-498917
17Concordia Elbląg343125-478719
18Siarka Tarnobrzeg342936-557819

pokaż więcej...

II liga (zachód) 2012/2013MPKTBRZRP
1Energetyk ROW Rybnik347269-322266
2Chojniczanka Chojnice347158-272257
3Bytovia Bytów346353-331897
4Zagłębie Sosnowiec345954-281789
5MKS Kluczbork345754-281699
6KS Polkowice345659-4216810
7Rozwój Katowice345146-3814911
8Chrobry Głogów344838-3913912
9Jarota Jarocin344436-35111112
10Gryf Wejherowo344439-44111112
11Calisia Kalisz344434-4313516
12Raków Częstochowa344343-4412715
13Górnik Wałbrzych344234-4312616
14Tur Turek344232-4212616
15Ruch Zdzieszowice343438-5581016
16MKS Oława343035-537918
17Lech Rypin342924-809223
18Elana Toruń341912-5231021
Lech Rypin wycofał się 26.02.2013, począwszy od 18. kolejki mecze z udziałem tej drużyny będą weryfikowane jako walkower 0-3

pokaż więcej...


więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty