Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > II liga
MIROSŁAW HAJDO: Łokcie ważniejsze od sztuczek2010-03-10 13:59:00 Tomasz Szeliga

Trener drugoligowych piłkarzy Resovii dla portalu sportowetempo.pl o rozbudzonych apetytach, presji, przyjemnym bólu głowy i największym skarbie – drużynie walczaków.


- Jesienią w klubie o awansie głośno się nie mówiło, teraz sytuacja się zmieniła. Czy Pana drużyna jest przygotowana na presję ze strony kibiców, działaczy, mediów?

- Sami jesteśmy sobie winni. Gdybyśmy zajęli gorsze miejsce, mielibyśmy spokój. A tak na poważnie – do awansu ciągle podchodzę ostrożnie. Oczywiście podejmiemy wyzwanie, będziemy walczyć w każdym meczu o zwycięstwo, ale musimy pamiętać, iż runda rewanżowa zawsze jest trudniejsza. Presja? Cóż, my trenerzy postaramy się zdjąć z zawodników część tego ciężaru, jednak może się zdarzyć, że nie wszyscy poradzą sobie ze stresem. Tak czy owak, tych chłopaków stać na zajęcie wysokiej lokaty.


- Szefowie klubu podkreślają, że stworzyli drużynie komfortowe warunki – dwa obozy, transfery, sparingi na dobrych boiskach. Brak awansu będzie wielkim rozczarowaniem.
- Wyjazd na dwa obozy to w dzisiejszych czasach standard. Tym bardziej dla zespołu z czołówki, który posiada aspiracje. Wyobraża pan sobie, że przy takiej zimie jaką mieliśmy w tym roku, jesteśmy w stanie się przygotować do sezonu na własnych obiektach? Warto też sobie uświadomić, iż w drugiej lidze wiele klubów posiada większe budżety i zawodników z przeszłością w ekstraklasie czy pierwszej lidze. Oczywiście same nazwiska nie grają, ale to pokazuje, że Resovia nie jest finansowym potentatem, tylko średniakiem. Niewiele osób spodziewało się, że na półmetku rozgrywek zajmiemy czwarte miejsce, dlatego teraz apeluję o kubeł zimnej wody na rozgrzane głowy.


- Ma Pan mocną pozycję, ale za niepowodzenie może Pan zapłacić nawet utratą pracy…
- Nie myślę o tym, bo bym zwariował. Dla mnie najważniejszy jest kontakt z zespołem. Chemia jest, gra się poprawiła, są wyniki. Mam nadzieję, że wiosną uczynimy kolejny krok naprzód. O swoją przyszłość się nie martwię. Ludzie w Rzeszowie poznali mnie, wiedzą, że w dwa miesiące nie stanę się ani lepszy ani gorszy. W sporcie nic nie dzieje się ot tak, po pstryknięciu palcem. Podstawą jest podniesienie organizacji klubu, bo tylko na solidnych fundamentach można budować coś trwałego. Dotyczy to wszystkich klubów.


- Terminarz wydaje się być sprzymierzeńcem Resovii – na własnym boisku rzadko tracicie punkty, a właśnie tutaj zagracie z Niecieczą, Kolejarzem Stróże i Startem Otwock.
- Tylko, że wtedy to my będziemy musieli prowadzić grę, a to jest zawsze trudniejsze od kontrataku. Kluczowe będą trzy pierwsze mecze – z Olimpią Elbląg, Niecieczą i Ruchem Wysokie Mazowieckie.


- Dążył Pan do tego, by mieć możliwie jak najszerszą i najbardziej wyrównaną kadrę. Rywalizacja rzeczywiście wzrosła, na treningach nikt nogi nie odstawia.
- Będzie problem z doborem pomocników, bo tutaj konkurencja jest największa. Ale to w sumie przyjemny ból głowy dla trenera.


- Artur Minasjan ma szansę stać się jedną z czołowych postaci ligi? Gdy podpisywał kontrakt, był Pan nim zachwycony.
- Posiada duże możliwości, wszystko zależy więc od niego. Na śniegu nie był w stanie pokazać tego, co potrafi, a jest to piłkarz bardzo kreatywny. Najważniejsze jednak, że szybko się odnalazł w nowym środowisku.


- Resovia wygrała sześć z dziesięciu sparingów. Jednak z rywalami z wyższej półki – Sandecją, Cracovią i KSZO nie udało się choćby zremisować. Ma to dla Pana znaczenie?
- Naturalnie, przecież każde, nawet najmniejsze zwycięstwo buduje morale zespołu. Treningi, sparingi – to przygotowanie do meczów o stawkę. Dlatego tak strasznie wkurzyły mnie błędy popełniane w spotkaniu z KSZO. Powinniśmy wygrać, a przegraliśmy 0-1.


- Śledził Pan ruchy konkurencji. Czego więc możemy się spodziewać po liderze z Niecieczy bądź Kolejarzu Stróże?
- Nie chciałbym, żeby to źle zabrzmiało, ale ich wzmocnienia na kolana mnie nie rzuciły. A może inaczej – nie zazdroszczę im. Nie jesteśmy słabszym zespołem, mamy natomiast piłkarzy z charakterem. Wojowników, którzy nie unikają twardej walki. To sprawa kluczowa, bo w tej lidze łokcie ważniejsze są od sztuczek technicznych.


Tomasz Szeliga
s2.jpg


II liga (wschód) 2012/2013MPKTBRZRP
1Wisła Płock347059-2620104
2Puszcza Niepołomice347061-352176
3Pelikan Łowicz346547-251987
4Resovia346040-271798
5Wisła Puławy345342-3214119
6Znicz Pruszków345037-3414812
7Pogoń Siedlce344844-3813912
8Olimpia Elbląg344822-1811158
9Radomiak Radom344743-42121111
10Stal Stalowa Wola344528-3312913
11Stal Rzeszów344237-3291510
12Unia Tarnów343838-5110816
13Wigry Suwałki343632-4210618
14Motor Lublin343541-549817
15Garbarnia Kraków343539-659817
16Świt Nowy Dwór Maz.343334-498917
17Concordia Elbląg343125-478719
18Siarka Tarnobrzeg342936-557819

pokaż więcej...

II liga (zachód) 2012/2013MPKTBRZRP
1Energetyk ROW Rybnik347269-322266
2Chojniczanka Chojnice347158-272257
3Bytovia Bytów346353-331897
4Zagłębie Sosnowiec345954-281789
5MKS Kluczbork345754-281699
6KS Polkowice345659-4216810
7Rozwój Katowice345146-3814911
8Chrobry Głogów344838-3913912
9Jarota Jarocin344436-35111112
10Gryf Wejherowo344439-44111112
11Calisia Kalisz344434-4313516
12Raków Częstochowa344343-4412715
13Górnik Wałbrzych344234-4312616
14Tur Turek344232-4212616
15Ruch Zdzieszowice343438-5581016
16MKS Oława343035-537918
17Lech Rypin342924-809223
18Elana Toruń341912-5231021
Lech Rypin wycofał się 26.02.2013, począwszy od 18. kolejki mecze z udziałem tej drużyny będą weryfikowane jako walkower 0-3

pokaż więcej...


więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty