Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Żużel > Ligi polskie > I liga
MARTA PÓŁTORAK, szefowa Marmy: siatkarzom i piłkarzom Resovii nie mówię nie2009-12-07 15:05:00

- Richardson, Nicholls, Harris, Kuciapa, Stachyra, Okoniewski, Lampart, Max – czy to już ta drużyna marzeń, która skutecznie powalczy o powrót do żużlowej elity?
- Spokojnie, może jeszcze nie wymieniajmy nazwisk. Pamiętajmy o pewnych przykrych doświadczeniach z przeszłości. Póki kontrakty nie zostaną podpisane, nic nie jest przesądzone - mówi w rozmowie z portalem sportowetempo.pl szefowa firmy Marma Polskie Folie Marta Półtorak.


 

Marta Półtorak, Marma, żużel / fot. Jacek Czochara

 

- Niemniej wymienieni żużlowcy to praktycznie pewniacy na sezon 2010.


- No dobrze, powiedzmy, że tak. Ale zaznaczam: pewne zmiany mogą jeszcze nastąpić.


- A może da się jeszcze namówić Peter Karlsson, brat Mikaela Maksa?


- Rozmawiałam z Peterem, bardzo konkretnie, ale on wybrał ofertę z Częstochowy. Włókniarz to taki klub, który często składa obietnice, a później nie zawsze się z nich wywiązuje. Taka jest moja opinia. Może jednak w tym sezonie będzie miał mniej problemów, czego mu zresztą życzę.


- Wiele kontrowersji wzbudza postać Scotta Nichollsa, który ostatni sezon we Wrocławiu miał beznadziejny.


- We Wrocławiu jeździł słabo, ale u nas nie było najgorzej. Scott potrafi pięknie prezentować się od strony technicznej na torze. Trzeba ryzykować. Bywało, że zawodzili u nas zawodnicy z najwyższej półki. I na odwrót.


- A może uda się nakłonić do powrotu Rafała Trojanowskiego?


- Chciałabym, aby rzeszowski zespół był budowany w oparciu o wychowanków, ale to jest w chwili obecnej niemożliwe. Nie wykluczam, że w przypadku Rafała coś jest na rzeczy, ale co z tego wyjdzie, zobaczymy.


- Podobno w przyszłym sezonie będzie Pani również sponsorem siatkarzy i piłkarzy Resovii?


- Póki co, pomagam Zniczowi i mam satysfakcję, że dzięki temu ekstraklasa koszykarzy nie zniknęła z
Jarosławia. Firmę Asseco darzę szacunkiem, bo siatkówkę wspiera tak długo, jak Marma żużel. Zatem w przypadku siatkarzy jak i piłkarzy, nie mówię "nie". Dodam tylko, że przydałoby się wsparcie ze strony innych sponsorów. Wtedy mojej firmie byłoby łatwiej pomóc innym dyscyplinom.


- Czy wierzy Pani w powrót do żużlowej ekstraligi?


- Jestem optymistką. Wprawdzie nie stworzyliśmy dream teamu, ale zespół jest bardzo solidny. Rywale też będą mocni, lecz wierzę, że to właśnie my będziemy najlepsi.


poltorak1.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty