Adwokat Marcina Wasilewskiego (30 l.) kompletuje dokumentację, aby podać do sądu Axela Witsela, którego brutalny faul zahamował karierę Polaka. Menedżer Łukasza Garguły już wysłał do niemieckiej kancelarii prawnej papiery przeciw doktorowi Volkerowi Fassowi, bo ten zostawił w trakcie operacji kawałek igły w kolanie piłkarza Wisły - czytamy w "Super Expressie".
Już wkrótce możemy być świadkami polskich piłkarskich procesów stulecia.
Faul Witsela na Wasilewskim uznano za najbardziej brutalny w światowym futbolu w 2009 roku. Do tej pory karą dla Belga było kilka miesięcy dyskwalifikacji i... 250 euro grzywny. W przyszłości Witsel może jednak być zmuszony do o wiele większej zapłaty.
- Aż burzy się krew, kiedy się słyszy, że za sfaulowanie Marcina Witsel zapłacił ledwie równowartość kilku baków benzyny. Byłam w Brukseli i rozmawiałam na temat możliwości wytoczenia Witselowi procesu. Mamy pełne poparcie Anderlechtu, zbieramy dokumentację, ale chcemy jeszcze poczekać. Dużo zależy od tego, jak będzie przebiegać rehabilitacja Marcina, czy wróci do piłki. To wszystko wpłynie na wysokość ewentualnego odszkodowania - powiedziała Agata Wantuch, adwokat Wasilewskiego.
Więcej w "Super Expressie"