Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Hokej
Karetka kursowała pomiędzy lodowiskiem a szpitalem! Krwawy mecz w Krakowie2010-02-09 21:31:00 AnGo

Dzisiaj czterema meczami zakończył się sezon zasadniczy w Polskiej Lidze Hokejowej. Nieprawdopodobny przebieg miała potyczka w Krakowie. "Pasy" grały z Podhalem i choć wynik był drugorzędną sprawą, to walczono jak w finale play-off. Trup padał gęsto, lała się krew, karetka kursowała pomiędzy lodowiskiem i szpitalem.


Cracovia - Podhale Nowy Targ 4-3 (1-2, 2-0, 0-1 – 1-0) po dogrywce

0-1 Sroka - Zapała 3:04
0-2 Neupauer - Suur 8:46
1-2 Radwański 12:56
2-2 Musial - Łopuski - Csorich 21:05
3-2 Rutkowski - Piotrowski - Bondarevs 33:31 w przewadze
3-3 Dutka - Suur 46:01 w przewadze
4-3 Musial - Radwański - Csorich 61:10 4 na 4

Sędziowali: Grzegorz Porzycki (Oświęcim) - Marcin Młynarski, Jacek Bernacki (obaj Sosnowiec). Kary: 10 - 18 min. Widzów 800.
CRACOVIA: Rączka – Dudaš (2), Landowski; Radwański, Musial, Łopuski – Csorich (4), Bondarevs; Witowski, Biela, D. Laszkiewicz – Noworyta, Wajda; Piotrowski, Rutkowski, Drzewiecki (2) – Sznotala; Bryła, Pasiut, Karcz (2).
PODHALE: Zborowski – Ivičič (2), Sroka (2); Malasiński, Zapała, Kolusz – D. Galant, Łabuz (6); Kapica (2), Bryniczka, Kmiecik – Suur, Dutka; Ziętara, Voznik (2), Gruszka – Gaj, Sulka (4); Iskrzycki, Neupeuer.


Krakowianie po raz kolejny zagrali bez kontuzjowanych Damiana Słabonia i Jarosława Kłysa oraz chorych Leszka Laszkiewicza i Konrada Guzika. W zespole gości zabrakło Krystiana Dziubińskiego (uraz barku), Františka Bakrlika (uraz kostki) i chorego Milana Baranyka. Wydawało się, że będzie to spotkanie przyjaźni - w Cracovii zagrało przecież 8 zawodników, którzy występowali w Podhalu. Na dodatek wynik nie miał żadnego znaczenia, a należało szanować siły przed play-off. Okazało się, że prestiż nie znosi kompromisu.
Oba zespoły zaczęły grę na cztery formacje, z tym, że u gości wolne miejsce w czwartym ataku zajął Kmiecik występujący w drugiej formacji. Goście prezentowali się początkowo znacznie lepiej, byli szybsi i już w 4 minucie objęli prowadzenie. Bulik wygrał Zapała, a Sroka przymierzył z linii niebieskiej w "okienko". W 7 minucie Musial z jednej strony i Kolusz z drugiej nie potrafili z bliska pokonać bramkarzy. W tej samej minucie starcie bark w bark D. Laszkiewicza z Gruszką okazało się niefortunne dla gracza "Szarotek", bowiem już nie pojawił się na lodzie. To oczywiście spowodowało roszady w składzie; Gruszkę zastąpił Neupauer. Po chwili właśnie ten gracz - po podaniu zza bramki Suura - nie dał szans Rączce. Krakowianie w tym okresie grali tragicznie i trener Rohaček roszadami próbował coś zmienić. I udało się. Radwański po objechaniu bramki przechytrzył Zborowskiego strzelając kontaktowego gola. W 16 minucie Drzewiecki przejechał całe lodowisko i przez nikogo nie atakowany znalazł się sam przed golkiperem. Nie trafił, podobnie jak Voznik tuż przed końcem tercji, który otrzymał krążek w prezencie od... Dudaša.
Druga odsłona rozpoczęła się od wyrównującej bramki dla gospodarzy. Łabuz odpuścił Łopuskiego przy bandzie, ten przepchnął "gumę" do Musiala, który z lewej strony uderzeniem po lodzie pokonał źle ustawionego Zborowskiego. W 22 minucie i 21 sekundzie doszło do nieprzyjemnej sytuacji. Z linii niebieskiej strzelał z najazdu Ivičič i trafił krążkiem w głowę Noworytę. Od razu widać było, że jest źle z graczem "Pasów". Padł na lód i momentalnie pojawiła się ogromna kałuża krwi. Obrońca, zapewne w szoku, wstał i pojechał do boksu pozostawiając za sobą strużkę krwi. Runął na ławkę i nastąpiła błyskawiczna akcja najpierw masażystów, a po chwili załogi karetki. Sytuacja wyglądała bardzo poważnie, wszak zachodziło podejrzenie uszkodzenia tętnicy. Po kwadransie lekarzom udało się zatrzymać krwotok i Noworyta na noszach zwieziony został do karetki, a ta przetransportowała go do szpitala. Po wyczyszczeniu przez rolbę tafli z krwi i pojawieniu się drugiej karetki sędzia po 25 minutach wznowił grę.
Po tak dramatycznym wydarzeniu wydawało się, że hokeiści zaczną się szanować, zwłaszcza, że play-of tuż, tuż. Niestety emocje wzięły górę. W 30 minucie sytuacje jeden na jeden zmarnowali Radwański i Kmiecik. Za moment kontra gospodarzy dała im trzeciego gola. Piotrowski pojechał na pełnej szybkości, obsłużył Rutkowskiego, a ten tylko dołożył łopatkę kija. W 35 minucie Łabuz starł się z Łopuskim i otrzymał 4 karne minuty, a zawodnik "Pasów" poszedł do szatni. Hokeiści nie szczędzili sobie złośliwości i w pewnym momencie na ławce hańby znalazło się czterech nowotarżan (Łabuz, Sulka, Voznik i Ivičič). Miejscowi dwa razy w ciągu kilku zaledwie minut mieli na lodzie o dwóch graczy więcej, ale tego nie wykorzystali. W tej karnej wyliczance pogubili się sędziowie kar, wypuścili z ławki Łabuza i dopiero gwizdy kibiców sprawiły, że Grzegorz Porzycki zatrzymał grę i po konsultacji nakazał obrońcy Podhala wrócić na ławkę kar.
W trzeciej odsłonie, zapewne po rozmowie z trenerami, hokeiści opanowali nieco nerwy. Nikt jednak nie zamierzał odpuszczać, stąd walka trwała na całego. Strzelali Kolusz, Malasiński, Łabuz, ale dopiero uderzenie Dutki z dystansu znalazło się siatce. W końcówce jeszcze Piotrowski, Radwański i Dutka mieli dobre okazje. Nie wykorzystali ich i doszło do dogrywki! W niej więcej szczęścia mieli krakowianie i już po 70 sekundach Musial - po zagraniu Radwańskiego - zapewnił wygraną.

- Wydawałoby się, że mecz o przysłowiowy dym z fajki, a tymczasem sporo w nim było kontuzji. Cracovia straciła Partyka Noworytę, a my Darka Gruszkę w pierwszej tercji, a w trzeciej zjechał z lodu Krzysztof Zapała, który narzekał na ból w kostce – mówi drugi trener „Szarotek”, Marek Ziętara. – Darek pojechał do szpitala, czekamy na diagnozę. Najprawdopodobniej zwichnął bark.
Po spotkaniu trener "Pasów" Rudolf Rohacek nie chciał się wypowiadać. Uznał, że wynik i gra nie są istotne wobec dramatycznych wydarzeń z Noworytą. Z kolei szkoleniowiec Podhala Milan Jančuška podkreślił, iż nie przypomina sobie tak dramatycznego wydarzenia na lodzie.
Z wieści jakie nadeszły ze szpitala wiadomo, że u Noworyty stwierdzono pęknięcie tętnicy skroniowej. Po zszyciu rany i przeprowadzeniu badań okazało się, że hokeista nie doznał poważnych obrażeń i skończyło się na strachu. Gruszka ma wybity bark, a Łopuski - na szczęście - stracił tylko zęba. Jak na potyczkę w zasadzie towarzyską nieźle...
Andrzej Godny

GKS Tychy - JKH GKS Jastrzębie 6-1 (0-0, 5-1, 1-0)

1-0 Parzyszek - Paciga 24:06
2-0 Maćkowiak - Kotlorz - Majkowski 28:16 w przewadze
3-0 Paciga - Śmiełowski - Mejka 30:36 w przewadze
3-1 Danieluk 33:17 w przewadze
4-1 Wołkowicz - Krzak - Bagiński 38:10
5-1 Gurazda - Matla 38:35
6-1 Banachewicz 56:38 w osłabieniu
Sędziowali: Przemysław Kępa (Nowy Targ) - Tomasz Przyborowski (Krynica), Mariusz Smura (Katowice). Kary: 10 - 14 (w tym 2 techn.) minut.  Widzów 300.
GKS:
Sobecki - Śmiełowski, Matla; Banachewicz, Parzyszek (2), Paciga (2) - Kotlorz, Mejka (2); Maćkowiak, Garbocz, Witecki - Sokół, Majkowski; Wołkowicz, Krzak, Bagiński (2) - Gurazda (2), Galant, Matczak.
JKH:
Kosowski - Wolf, Bryk (2); Lipina (2), Kulas, Zdrahal - Piekarski (6), Labryga; Radwan, Kowalówka, Danieluk - Górny, Pastryk; Gawlina, Kiełbasa, Kąkol (2) - Lerch, Olszewski; Mackiewicz, Szczurek.

Naprzód Janów - Zagłębie Sosnowiec 4-7 (1-3, 1-2, 2-2)

0-1 Ślusarczyk - G. Da Costa - Jaros 1:54
0-2 Galvas - Ślusarczyk 2:09
1-2 Gwiżdż - Gretka 15:34 w przewadze
1-3 Bernat - Galvas 18:09
2-3 Gryc - Salamon 25:13
2-4 Galvas - Opatowsky 26:07
2-5 Jaros - Opatowsky 28:43
3-5 Kubenko 41:09
3-6 Sarnik - Bernat - Luka 45:53 w podwójnej przewadze
4-6 Jastrzębski - Kubenko 49:38
4-7 Opatowsky 51:00

Sędziowali: Jacek Rokicki - Wojciech Kolusz, Robert Długi (wszyscy Nowy Targ).


Tabela końcowa

1. Cracovia               48     104     212-125
2. GKS Tychy            48       95     174-124
3. Podhale                 48       89     193-171
4. Zagłębie                48       73     213-187
5. Naprzód                 48       56     144-220
6. JKH Jastrzębie     48       52     154-195

Grupa B

TKH Toruń - KH Sanok 2-6 (1-3, 0-2, 1-1)

1-0 Bomba - Dołęga - Talaga 3:52
1-1 Valečko - Rąpała - Vozdecký 7:38 w przewadze
1-2 Rąpała - Čacho - Vozdecký 10:10
1-3 Biały - Połącarz 16:48
1-4 Biały - Owczarek - R. Kostecki 22:52
1-5 Čacho - Milan 29:48
1-6 Połącarz - R. Kostecki 42:08
2-6 Chrzanowski - Winiarski - Chyliński 59:58 w przewadze
Sędziowali: Waldemar Kupiec (Oświęcim) - Piotr Madeksza, Piotr Matlakiewicz (obaj Sosnowiec). Kary: 10 - 12 min. Widzów 300.
TKH:
Plaskiewicz (30 Stepokura)– Koseda, Kubat, Bomastek, Bomba, Dołęga; Talaga, Lidtke, Minge, Kuchnicki, Marmurowicz; Buril, Chrzanowski, Chyliński, Wieczorek, Winiarski; Pietras, Porębski.
KH:
Janiec – Rąpała, Valecko, Cacho, Milan, Vozdecky; Bigos, Kaljuste, Poziomkowski, Ćwikła, Leśnicki; Cychowski, Owczarek, Kostecki, Połącarz, Biały oraz Solon, Maciejko.

Mecz Stoczniowiec Gdańsk - KTH Krynica-Zdrój (7-3) rozegrano awansem 16 stycznia.

 

Tabela końcowa grupy B
7. Unia                     24     52     103-   57
8. Stoczniowiec      24     50     107-   78
9. KH Sanok            24     45       97-   57
10. TKH Toruń         24     19       56-101
11. KTH Krynica      24     14       60-130

Grupa C

1. HC GKS Katowice  14     39     100- 34
2. Orlik Opole               14     29      74-  53
3. MMKS Podhale       14     28      68-  49
4. Mazowsze/Legia     14     27      93-  43
5. Sielec Sosnowiec   14     19      45-  73
6. SMS Sosnowiec      14     13      33-  66
7. Polonia Bytom          14       8      54-  75
8. Cracovia II                 14       5      34-108

W środę losowanie par play-off

Żaden zespół nie wie jeszcze, z kim zagra w play-off. Zadecyduje o tym losowanie zaplanowane na środowe południe w Warszawie. Pewne jest, że lider z Krakowa trafi na Unię Oświęcim lub Stoczniowca Gdańsk. Z obu rywalami Cracovia ma lepszy bilans bezpośrednich meczów, więc rywalizację do trzech wygranych rozpocznie od stanu 1-0. "Pasy" dwa spotkania rozegrają w poniedziałek i wtorek (15 i 16 lutego) u siebie. Jeśli oba wygrają, to zakończą pierwszą rundę, a kibice rywala nie zobaczą swoich ulubieńców! Podobnie jest w przypadku Podhala, które ma bonusy z Naprzodem i JKH, tak więc może awansować bez potrzeby wyjazdu do Janowa czy Jastrzębia.
Pierwsze drużyny (Cracovia w PLH i KH Sanok w I lidze) losują w I rundzie pomiędzy drużynami 7 i 8; drugim zespołom (GKS Tychy i TKH Toruń) przypadają zespoły niewylosowane. Trzecie zespoły (Podhale i KTH) losują pomiędzy drużynami 5 i 6, a czwartym zespołom (Zagłebie i HC GKS Katowice) przypadają zespoły niewylosowane.
W I rundzie play-off gra się do trzech zwycięstw.
Terminy I rundy (miejsca 1-8):  luty 15, 16 i ewentualnie 19, 20, 22
Terminy I rundy (miejsca 9-16): luty 13, 14, 20 i ewentualnie 21, 23
W II rundzie play-off (1-8) zwycięzca pary, w której znajduje się 1. drużyna po sezonie regularnym trafia na zwycięzcę pary, w której znajduje się 4. drużyna po sezonie regularnym.
W II rundzie play-off (1-8) zwycięzca pary, w której znajduje się 2. drużyna po sezonie regularnym trafia na zwycięzcę pary, w której znajduje się 3. drużyna po sezonie regularnym.

Play-off o mistrzostwo kraju
1. Cracovia 
2. GKS Tychy 
3. Podhale Nowy Targ
4. Zagłębie Sosnowiec  
5. Naprzód Janów   
6. JKH GKS Jastrzębie-Zdrój 
7. Unia Oświęcim       
8. Stoczniowiec Gdańsk

Play-off o dwa miejsca w PLH 2010/11

1. KH Sanok
2. TKH Toruń
3. KS KTH Krynica-Zdrój
4. HC GKS Katowice
5. Orlik Opole
6. MMKS Nowy Targ
7. Legia Mazowsze Warszawa
8. Sielec Sosnowiec


AnGo
galant radwanski db.jpg
cra1.jpg
cra2.jpg
cra3.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty