Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Hokej
PLH: Krakowiacy lepsi od górali2011-01-14 20:43:00

W piątkowej, 28. kolejce Polskiej Ligi Hokejowej niespodzianek nie było. Cracovia zdobyła kolejny komplet punktów, ale w klasyku z Podhalem swą wyższość udokumentowała dopiero w trzeciej odsłonie. Meczu z powodu kontuzji kolana nie ukończył Pasiut  (zabraknie go w niedzielnej potyczce w Tychach), a także Šimka, który w czasie gry zasłabł i trafił na badania do szpitala.

 


Trzeba podkreślić stosunkowo łatwą wygraną JKH Jastrzębie z Unią i pogrom kryniczan, którzy w potyczce z GKS Tychy omal nie przegrali w dwucyfrowych rozmiarach.

Cracovia – MMKS Podhale Nowy Targ 6-2 (2-2, 1-0, 3-0)

1-0 Kostuch - L. Laszkiewicz 2:47   
2-0 Dvořak - Kostuch 6:03
2-1 Łabuz - Neupauer 9:15   
2-2 Dutka - Baranyk - Neupauer 17:28 w przewadze
3-2 Kostuch - L. Laszkiewicz 35:31
4-2 D. Laszkiewicz - Piotrowski - Wajda 45:53 w przewadze
5-2 L. Laszkiewicz - Słaboń - D. Laszkiewicz 56:09
6-2 L. Laszkiewicz - Rutkowski 59:46

Sędziowali: Paweł Meszyński (Warszawa) – Leszek Kubiszewski i Mariusz Smura (Katowice). Kary: 10 - 6 min. Widzów 1100.
CRACOVIA: Radziszewski – Kłys, Wajda; L. Laszkiewicz, Pasiut, D. Laszkiewicz – Noworyta, Šimka; Sarnik, Słaboń, Piotrowski - J. Raszka, Dulęba; Kostuch, Dvořak, Martynowski – Landowski, Guzik; Witowski, Rutkowski, Kosidło.
PODHALE: Rajski – K. Kapica, Łabuz; Kmiecik, Tylka, Baranyk – W. Bryniczka, Dutka; Różański, Bakrlik, Czuy – Gaj, Sulka; Jastrzębski, Neupauer, Michalski oraz Puławski, Wcisło, Kos.

Cracovia w pierwszej tercji miała przewagę, atakowała i szybko to udokumentowała bramkami. Goście odpowiedzieli strzałami z linii niebieskiej Łabuza i Dutki,  po czym Radziszewski musiał wyciągać krążek z siatki.
Drugą odsłonę z dużym rozmachem rozpoczęli goście, ale nie wykorzystali wielu świetnych okazji. W 34 minucie "Szarotki" miały na lodzie o dwóch więcej zawodników, ale i z tego nie było wymiernych korzyści. Za to "Pasy" wyszły na prowadzenie, choć zanim gol został uznany, sędzia obejrzał zapis wideo.
Za walkę i pressing na całej tafli nowotarżanie zapłacili w trzeciej tercji. Słabli z każdą minuta, z czego skwapliwie skorzystali krakowianie, a szczególnie pierwszy atak, który kończył spotkanie bez kontuzjowanego Pasiuta.

JKH Jastrzębie – Unia Oświęcim 6-3 (1-0, 4-2, 1-1)

1-0 Danieluk - Kral 11:15
2-0 Danieluk 25:26
2-1 Sękowski - Jakubik 27:49
3-1 Urbanowicz - Furo - Słodczyk 28:12
4-1 Furo 30:46
5-1 Lipina - Kral - Rimmel 32:38
5-2 Połącarz - Řiha - Tabaček 38:23 w przewadze
5-3 Cinalski - Jakubik 49:33
6-3 Lipina - Danieluk 58:13 do pustej bramki

Sędziowali: Sebastian Molenda z Sosnowca oraz Jacek Bernacki z Sosnowca i Artur Hyliński z Oświęcimia. Kary: 6 - 10 minut. Widzów ok. 1000.
JKH: Kosowski  (od 38:24 do 39:24 Kachniarz) – Rimmel, Górny, Danieluk (2), Kral, Lipina – Dąbkowski, Bychawski, Furo, Słodczyk, Urbanowicz – Pastryk, Labryga, Bryk, Kąkol (2), Kulas (2) oraz Szczurek.
UNIA: Witek (od 32:28 min Zborowski) – Dronia (2), A. Kowalówka, Klisiak, Jakubik, Modrzejewski – Flaszar, Gabryś (2), Krajci (2), Tabaczek (2), Wojtarowicz – Zatko, Połącarz, Valusiak, Stachura, Rziha oraz Sękowski, Cinalski (2).


Mecz miał podwójną stawkę, bo spotkali się nie tylko sąsiedzi w tabeli (wyżej stoją notowania oświęcimian, na razie), a oba zespoły chcą zająć przed play-off jak najwyższe miejsce, czyli 3., bo pierwsze dwa wydają się być poza zasięgiem. Rozpoczęła się ostatnia ruda części zasadniczej.
Jastrzębianie w lidze u siebie nie przegrali, ale oświęcimianie bogatsi kadrowo przystąpili do gry niż to było w poprzednich meczach. Zapowiadali, że mają rozpracowanych rywali. Podobnie twierdzili jastrzębianie i to właśnie ich argumenty okazały się skuteczniejsze. - Po naszej ostatniej klęsce w Oświęcimiu 1-8 dokładnie przeanalizowaliśmy nasze wszystkie mecze z Unią. Tym razem chłopcy zagrali konsekwentnie taktycznie, co okazało się podstawą naszego sukcesu - powiedział po meczu Jacek Chrabański, II trener GKS.
- Naszym zadaniem było jak najdłużej nie stracić gola - tłumaczy Ladislav Spišiak, trener Aksamu. - Tymczasem gospodarze punktowali nas niczym wytrawny bokser, wykorzystując każdy błąd.
Kluczem do sukcesu oświęcimian miało być wyłączenie przez ich pierwszą formację najgroźniejszych rywali, czyli ich pierwszej "piątki". Jednak niewiele z tego wyszło, bo przeznaczeni do zadań specjalnych unici przegrali swój mikromecz 0-2, tak więc taktyka legła w gruzach.

W trakcie gry oświęcimianie zmieniali ustawienie, a po strzeleniu gola przez Cinalskiego na 5-3 (50 min), żeby szukać jeszcze kontaktowego trafienia, na 153 s przed końcem meczu poprosili o czas, wycofując za chwilę bramkarza, ale ten manewr przyniósł im stratę szóstego gola.
Jacek Filus

KS KTH Krynica-Zdrój - GKS Tychy 1-9 (0-3, 0-2, 1-4)

0-1 R. Galant - Garbocz - Jakeš 4:34
0-2 Woźnica - Šimiček - Bagiński 7:20
0-3 Witecki - Parzyszek - Csorich 19:19
0-4 Woźnica - Šimiček - Bagiński 23:20 w przewadze
0-5 Krzak 27:20
0-6 Vitek - Sokół - Parzyszek 43:27
0-7 Kotlorz - Parzyszek 46:52 w przewadze
0-8 Csorich 55:56
1-8 R. Kostecki 59:09 w osłabieniu
1-9 Woźnica - Bagiński -
Jakeš 59:59

Sędziowali: Przemysław Kępa (Nowy Targ) oraz Grzegorz Cudek (Oświęcim) i Sebastian Adamoszek (Katowice). Kary: 12 i 4 min. Widzów 600.
KTH: M. Elżbieciak – Ovšak, Kasperczyk; Horný, Dubel, Buček – Štrach, Kozak; Brocławik, Kostecki, Horowski - Kurz, D. Kruczek; Cieślicki, Bryła, Żołnierczyk oraz Myjak, Zabawa.
GKS: Sobecki – Kotlorz, Gwiżdż; Vitek, Parzyszek, Witecki – Sokół, Jakeš; Bagiński, Simicek, Woźnica – Mejka, Csorich; Galant, Garbocz, Krzak – Śmiełowski, Paciga, Banchewicz, Gurazda.

KH Sanok - Zagłębie Sosnowiec 4-2 (2-0, 1-2, 1-0)

Naprzód Janów - Stoczniowiec Gdańsk 2-3 (0-1, 2-1, 0-1)


1. Cracovia               28     63     135-  67
2. GKS Tychy            27     59     114-  64
3. Aksam Unia         28     56     118-  71
4. JKH Jastrzębie    28     52     128-  79
5. KH Sanok             28     49     112-  94
6. Stoczniowiec        28     36       95-119
7. MMKS Podhale    28     35       89-129
8. Zagłębie                28     31       94-123
9. KTH Krynica          28     21      93-157
10. Naprzód               27     15      76-151

W niedzielę grają:
GKS Tychy - Cracovia, Unia - Naprzód, Zagłębie - KS KTH Krynica-Zdrój, Stoczniowiec - KH Sanok, JKH GKS Jastrzębie - MMKS Podhale.
(gst)


martynowski w72.jpg
dutka w77.jpg
laszkiewicz w67.jpg
pasiut radziszewski w71.jpg
piotrowski w87.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty