W piątkowej kolejce Polskiej Ligi Hokejowej hitem miało być spotkanie w Oświęcimiu, gdzie Unia podejmowała KH Sanok. Goście, którzy przed sezonem dokonali wiele transferów, mają być jednym z faworytów do medali. Póki co doznali wysokie porażki i okazuje się, że zakupy to nie wszystko.

Czwarte zwycięstwo w swym czwartym meczu zanotowała Cracovia.

Aksam Unia Oświęcim - Ciarko KH Sanok 5-1 (1-1, 1-0, 3-0)

0-1 Rąpała - Gruszka 1:21
1-1 A. Kowalówka - Tabaczek - Gallo 19:21 w przewadze
2-1 S. Kowalówka - Krajci, Piekarski 20:32
3-1 Modrzejewski - Stachura 42:02
4-1 Dronia - Modrzejewski - Klisiak 43:49
5-1 Stachura - Modrzejewski - Połącarz 46:50 w przewadze
Sędziował Sebastian Molenda z Sosnowca. Kary: 16 min - 20 (w tym 4 techniczne). Widzów 2500.
UNIA: Witek - Gabryś, Piekarski (2); Krajci, S. Kowalówka (4), Rziha (4) - A. Kowalówka (2), Gallo (2); Klisiak, Tabaczek, Wojtarowicz - Połącarz (2), Dronia; Radwan, Stachura, Modrzejewski.
KH: Rączka - Ivicic, Kubat (2); Poziomkowski (2), Zapała (4), Vozdekcy; Rąpała, Suur; Gruszka, Dziubiński (4), Drzewiecki - Owczarek, Gurcian (2); Biały, Milan, Mermer (2) oraz Hućko, Bigos, Koseda, Słowakiewicz, Wiliusz.

- Mecze wygrywa się w głowie, bo nie chodzi wcale o ty, by jeździć z jednej bramki pod drugą - oto pierwsze słowa wypowiedziane przez Ladislava Spišiaka, trenera Aksamu tuż po końcowej syrenie. - Cały czas graliśmy swoje, wiedząc, że sanoczanie preferują mistrzowski system 1-3-1, który doprowadził w poprzednim sezonie do korony nowotarskie Podhale. Oświęcimianie zagrali starym systemem, obowiązującym na polskich lodowiskach, co okazało się skuteczne - dodał.
Oświęcimianie mobilizowali się na mecz przeciwko sanockiej ekipie, bo jej działacze latem wydali najwięcej pieniędzy w kraju na transfery, sięgając po kilku zawodników, którzy występowali w ubiegłorocznym finale.
Mecz miał dwa przełomowe momenty. Przy prowadzeniu gości do siatki trafił Wojciech Milan, zbijając z powietrza krążek zagrany przez Sebastiana Owczarka. Sędzia jednak gola nie uznał, bo został on zdobyty wysokim kijem. - Trudno było mi z boksu ocenić tę sytuację - powiedział Milan Jancuszka, trener sanoczan. - Mądrzejszy będę po przejrzeniu zapisu filmowego - dodał.
- Na pewno szybko stracona bramka nieco nas usztywniła - powiedział Waldemar Klisiak, kapitan Aksamu. - Jednak na przełomie pierwszej i drugiej tercji złapaliśmy swój rytm - dodał.
Pierwszą bramkę na 39 s przed pierwszą przerwą zdobył Adrian Kowalówka, wykorzystując podanie zza bramki Petra Tabaczka. Z kolei zaraz po pauzie, Robert Krajci tak rozegrał pojedynek z Markiem Rączką, że Sebastian Kowalówka trafił już do pustej bramki. Zawodnik rozprowadzający miał mocne nerwy, bo najpierw zaczarował bramkarza, żonglując przed nim krążkiem, by potem pociągnąć go do boku. - Latem, przez kilka tygodni, tremowaliśmy mistrzowski systemem trenera Jancuszki, ale na początku ligi jeszcze nim nie graliśmy. Żeby mógł on przynosić efekty, trzeba go opanować do perfekcji. Niewykluczone, że kiedyś będziemy musieli nim zagrać - dodaje oświęcimski kapitan.
Czwartą bramkę wypracował Marek Modrzejewski, który dograł debiutującemu w Unii Pawłowi Droni, a ten między parkanami posłał krążek do siatki. - Tak się szczęśliwie składa, że w każdym swoim debiucie strzelałem bramkę. Tak było w Opolu, potem w Zagłębiu i teraz w Unii - cieszył się 21-letni obrońca.
Sanoczan spotkała kara, że kilka sekund wcześniej Krzysztof Zapała nie skorzystał z prezentu Łukasza Rzihy, przegrywając pojedynek z Witkiem. Goście stracili ostatnią szansę złapania kontaktu z oświęcimianami.
Jacek Filus

GKS Tychy - MMKS Podhale Nowy Targ 6-0 (3-0, 1-0, 2-0)

1-0 Witecki - Kotlorz 2:12
2-0 Woźnica - Bagiński - Sokół 4:04
3-0 Parzyszek - Śmiełowski 9:29
4-0 Šimíček - R. Galant - Csorich 39:00
5-0 Kotlorz - Csorich 46:20 w przewadze
6-0 Šimíček - Bagiński - Jakeš 47:40 w przewadze
GKS: Sobecki - Gonera, Śmiełowski; Proszkiewicz, Parzyszek, Vitek - Sokół, Jakes; Bagiński, Šimíček, Woźnica - Kotlorz, Csorich; R. Galant, Garbocz, Witecki - Mejka; Wołkowicz, Banachewicz, Maćkowiak, Matczak.
MMKS: Rajski - K. Kapica, Łabuz; Kmiecik, K. Bryniczka, Różański - W. Bryniczka, Dutka; D. Kapica, Kolusz, Leśnicki - Gaj, Sulka, Neupauer, Michalski, Bomba - Marek, Cecuła; Tylka, Puławski, Szumal.

Stoczniowiec Gdańsk - KTH Krynica-Zdrój 4-3 (2-0, 0-2, 2-1)

1-0 Jankowski - Ziółkowski - Smeja  4:43
2-0 Skrzypkowski - M. Wróbel 13:19
2-1 Ovšák - Valušiak 31:24 w przewadze
2-2 Dzięgiel - Dubel 36:35
2-3 Valušiak - Chabior - Horný 42:20
3-3 Janečka 44:38
4-3 Ziółkowski - Maj - Jankowski 46:22 w osłabieniu

STOCZNIOWIEC: Soliński - Kostecki, Mateusz Rompkowski; Skutchan, Janečka, Steber - Smeja, Maj; Marzec, Ziółkowski, Jankowski - Maciejewski, Skrzypkowski; M. Wróbel, Chmielewski, Wróblewski - Kwieciński, Kabat; Stasiewicz, Pesta, Błażejczyk.
KTH: Stepokura - Ovšak, D. Kruczek, Horný, Chabior, Valušiak - Vychodil, Zieliński, M. Dubel, Dzięgiel, Brocławik - Tyczyński, Pach, Buček, Szewczyk, Zabawa - Myjak, Dudzik, Cieślicki.

Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 1-5 (0-3, 0-2, 1-0)

0-1 Landowski 9:43 w przewadze
0-2 L. Laszkiewicz - Pasiut 10:00 
0-3 Wajda - Kłys - Martynowski 14:03 w przewadze
0-4 D. Laszkiewicz - L. Laszkiewicz 30:33 w przewadze
0-5 Kostuch - Martynowski 35:56

1-5 M. Kozłowski - Duszak 48:49
ZAGŁĘBIE: Dzwonek (20:01 Nowak) – Jaskólski, Galvas; Bacul, Antonović, Luka – Duszak, Kuc; M. Kozłowski, T. Kozłowski, Dołęga – Podsiadło, Cychowski; Jaros, Sarnik, Bernat – Białek, Kisiel, Voznik, Twardy.
CRACOVIA: Radziszewski – Wajda, Kłys; L. Laszkiewicz, Pasiut, D. Laszkiewicz – Noworyta, Landowski; Łopuski, Biela, Piotrowski – Simka, Dulęba; Kostuch, Słaboń, Martynowski – Kozak, Witowski; Rutkowski, Dvořak, Bryła.

JKH GKS Jastrzębie - Naprzód Janów 6-1 (3-1, 2-0, 1-0)

1-0 Rimmel - Bryk - Král 6:31 w przewadze
2-0 Urbanowicz - Furo 6:58
3-0 Lipina - Rimmel - Král 14:56
3-1 Jóźwik - Petrina - Krokosz 19:36
4-1 Lipina - Král - Rimmel 20:09
5-1 Kulas - Furo 32:21
6-1 Kulas 55:00

Tabela Polskiej Ligi Hokejowej

1. Cracovia                           4   11   16-  4
2. Unia Oświęcim               3     9    14-  6
3. KH Sanok                         3     5    11-11
4. GKS Tychy                        2     4      6-  1
5. Stoczniowiec Gdańsk    3     4      9-10
6. JKH GKS Jastrzębie       3     3     9-  6
7. MMKS Podhale N. Targ  3     3     3-14
8. KTH Krynica-Zdrój           1     0     3-   4
9. Zagłębie Sosnowiec       2     0     5-12
10. Naprzód Janów              2     0     5-13