Górnik sprawił ogromną niespodziankę i w meczu o życie w IV lidze zachodniej wygrał z faworyzowanymi Wiślanami Jaśkowice 3-2 grając od 16 minuty w "dziesiątkę" po czerwonej kartce dla Dariusza Wilczaka. Na dodatek w składzie zabrakło Artura Szlęzaka (kara 1 meczu za 8 żółtych kartek) i grającego szkoleniowca Grzegorza Kmiecika, który pojechał do Grodziska Wielkopolskiego na kurs trenerski. W tej sytuacji zespół prowadził doskonale znany w Małopolsce zachodniej Antoni Gawronek. - Nie jestem nowym trenerem Górnika - zapewnił nas mieszkający w Chrzanowie szkoleniowiec. - Znamy się z Kmiecikiem i kiedy poproszono mnie o zastępstwo nie mogłem odmówić. Cieszę się ze świetnej postawy drużyny i wygranej, która daje realne szanse na utrzymanie.

Dodajmy, że Antoniego Gawronka, który znajduje się w sztabie trenerskim reprezentacji Małopolski w UEFA Regions' Cup, w środę czeka rewanżowy mecz w Sędziszowie Młp. z Podkarpaciem.

(AnGo)