Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Główna środek > I liga
I liga: Porażka Sandecji, remis Termaliki, niecieczanie doścignięci2014-10-26 00:28:00

Termalica Bruk-Bet Nieciecza została dogoniona przez Zagłębie Lubin. Punkt mniej ma Wisła Płock, a dwa mniej Olimpia Grudziądz. Sandecja jest 13. w tabeli.


I liga piłkarska, 14. kolejka:

Sobota

Olimpia Grudziądz - Sandecja Nowy Sącz 4-1 (2-1)

1-0 Arkadiusz Aleksander 22

2-0 Bartosz Jaroch 33

2-1 Adrian Frańczak 36 (karny)

3-1 Denis Popovič 50

4-1 Michal Piter-Bučko 66

Sędziował Marek Opaliński (Legnica). Żółte kartki: Szczepański, Bartków (Sandecja).

OLIMPIA: Sapela - Jaroch, Łabędzki, Piter-Bucko, Woźniak (61 Banasiak) - Kaczmarek, Anđelkovic, Popovic, Rogalski (72 Suchocki), Szczot - Aleksander (75 Trzepacz).

SANDECJA: Kozioł - Makuch, Szarek, Bartków, Frańczak - Danek (46 Gerkenaszwili), Nather, Szczepański (60 Niane), Urban (70 Fałowski), Grzeszczyk - Traore.


Olimpia nie dała najmniejszych szans Sandecji, bezproblemowo wygrywając 4-1.

Prezentująca ofensywny styl Sandecja po raz pierwszy ukarana została w 21. minucie. Wówczas na lewym skrzydle pokazał się Marcin Woźniak, który łatwo minął rywala i dośrodkował w pole karne. Tam w olbrzymim zamieszaniu i przy niepewnym zachowaniu Marka Kozioła, Arkadiusz Aleksander strzałem z kilku metrów wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.

W 34. minucie padł drugi gol, a jego autorem okazał się miejscowy obrońca. Po centrze z kornera w szesnastce gości powstało olbrzymie zamieszanie, w którym najszybciej odnalazł się Bartosz Jaroch. Niespełna dwie minuty później odżyły nadzieje Sandecji. Szukający sobie miejsca Adrian Danek został nieprawidłowo zatrzymany w polu karnym i arbiter wskazał na "wapno". Z 11 metrów futbolówkę do siatki skierował były gracz Olimpii Adrian Frańczak, za co zebrał od miejscowej publiczności burzę oklasków. Gol kontaktowy nie pobudził jednak zawodników z Nowego Sącza, którzy nie starali się pójść za ciosem i spokojnie dotrwali do przerwy.

Druga odsłona przyniosła szybkie trafienie na 3-1. Denis Popovic wzorowo wykorzystał prostopadłe podanie i w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie dał mu żadnych szans, skutecznie uderzając po ziemi.

W 65. minucie publiczność obejrzała następnego gola i kolejny raz do siatki trafił obrońca gospodarzy. Tym razem był nim Michal Piter-Bucko, który po centrze z rzutu rożnego, wyskoczył wyżej od defensorów i pewnym strzałem głową podwyższył wynik.


Wigry Suwałki - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1-1 (0-0)

1-0 Darvydas Sernas 71 (karny)

1-1 Emil Drozdowicz 82

Sędziował Mateusz Złotnicki (Lublin). Żółte kartki: Wichtowski (2) - Drozdowicz. Czerwona kartka: Wichtowski (90, dwie żółte). Widzów 2000.

WIGRY: Salik - Bartkowski, Wichtowski, Jarzębowski, Bogusz - Żebrowski (55 Biel), Kopczyński, Rafaļskis, Radzio, Mackiewicz (86 Tarnowski) - Adamek (44 Sernas).

TERMALICA: Nowak - Fryc, Czerwiński, Kopacz, Jarecki (76 Drozdowicz) - Kamiński (78 Janeczko), Kupczak, Pleva, Sołdecki (72 Foszmańczyk), Biskup - Paluchowski.


Pierwsza połowa nie należała do najciekawszych. Największą uwagę przykuło wydarzenie z 44. minuty, kiedy poważnego urazu doznał napastnik Wigier Kamil Adamek. Piłkarz został sfaulowany przez Kopacza i od razu przewieziony do szpitala. Arbiter nie dopatrzył się przewinienia.

Zdecydowanie ciekawsza była druga odsłona. Suwalczanie od samego początku ruszyli do ataku. Na prowadzenie udało się wyjść w 71. minucie, kiedy o Darvydas Sernas pewnie wykorzystał jedenastkę, po wcześniejszym faulu na Sebastianie Radzio. Była to pierwsza bramka Sernasa dla Wigier.

Biało-niebieskim nie udało się utrzymać tego wyniku do końca. W 82. minucie po rzucie roźnym niepilnowany Drozdowicz głową umieścił piłkę w siatcę. Pozdopieczni Zbigniewa Kaczmarka dodatkowo kończyli ten mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce Macieja Wichtowskiego.


ST, sandecja.org, termalica.brukbet.com, wigrysywalki.eu


termawigry.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty