Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Wiadomości PN Małopolska 2012/2013

RELACJA MTS PIAST SKAWINA

Zwycięstwem dziewcząt Piasta Skawina w kategorii U-10 zakończył się finałowy turniej "Szkółek Piłkarskich Nivea" w Warszawie. W nagrodę podopieczne trenera Krzysztofa Durlika już za kilka dni pojadą na tygodniowy obóz szkoleniowy do Akademii Ajaxu Amsterdam.

- Na początku byłam zdenerwowana, a jak koleżanki strzelały, to po prostu odleciałam, jakbym była w kosmosie, czułam taką radość, taki dziwny ucisk, to było cudowne uczucie - nie kryła emocji lewa obrończyni Maja Nowak, jedna z bohaterek turnieju, opowiadając o zwycięskich karnych w meczu z Kędzierzynem-Koźle, dla Wiadomości TVP.

Dziewczęta nie miały sobie równych w Warszawie, w każdym meczu wyraźnie górując nad swoimi rywalkami, co zresztą odzwierciedlały uzyskiwane przez nie wyniki (w fazie grupowej kolejno: 5:1, 3:0, 2:0, 6:2, w półfinale 4:0). Dopiero mecz finałowy, choć toczył się niemal cały czas na połowie rywala, nie przyniósł naszym dziewczętom zwycięskiego rozstrzygnięcia i o wszystkim decydować musiały rzuty karne. Choć początek należał do szkółki z Kędzierzyna-Koźla, w siódmej serii karnych Alina Czerniawska wybroniła strzał jednej z rywalek, a Klaudia Archamowicz trafiła tuż przy słupku, czym zapewniła drużynie bilety do Amsterdamu.

SKŁAD ZWYCIĘSKIEJ DRUŻYNY: Klaudia ARCHAMOWICZ, Ola CHUCHRO, Alinka CZERNIAWSKA, Asia DYRCZ, Madzia FILIPCZYK, Ula FUGIEL, Julka GODYŃ, Madzia KAPUSTA, Maja NOWAK, Łucja ORMANIEC, Julka SZYMUŚ, Tamara WÓJTOWICZ, Natalka WRÓBEL.

Co ciekawe, dziewczęta z Piasta miały tylko jeden dzień na złapanie oddechu po powrocie z Warszawy, bo już w niedzielę rano wzięły udział w turnieju z okazji Dnia Dziecka na obiektach AS Progres w Krakowie, wygrywając wszystkie trzy mecze - kolejno z Meritusem Brody, UKS Regulice i AS Progres. Przed wyjazdem do Amsterdamu drużyna zagra jeszcze w wojewódzkim finale Pucharu Tymbarku, czyli Mistrzostw Polski do lat 10. 

Także inne drużyny Piasta zagrały udany turniej w Warszawie. Najbliżej szczęścia była drużyna chłopców z rocznika 2005, która w finałowym meczu przegrała z DAP Dębica 0:1, choć rywali aż trzykrotnie ratowała poprzeczka, a dwukrotnie słupek. Wcześniej w półfinale drużyna Grzegorza Krzysiaka rozgromiła 7:0 Górnik Libiąż, a w całym turnieju straciła ledwie 4 gole w 6 meczach.

Tylko jedną porażkę, w dodatku po golu straconym w samej końcówce, zanotowała drużyna chłopców U-10. Była to jedyna bramka stracona przez ten zespół przez cały turniej. W kolejnych meczach chłopcy dwukrotnie bezbramkowo zremisowali, a także odnieśli zwycięstwo 3:0. Aż dziw bierze, że tracąc tylko jedną bramkę w czterech meczach - można było nie wydostać się z grupy...

Najtrudniejsze zadanie czekało chłopców z kategorii U-13. Większość składu stanowili bowiem zawodnicy z roczników 2001 i 2002. W konfrontacji ze starszymi, bardziej doświadczonymi przeciwnikami, mieli małe szanse na toczenie wyrównanej walki. I choć przegrali wszystkie cztery mecze - grali bardzo ambitnie, zostawiając na boisku serce.

Drużyna chłopców U-14 w fazie grupowej wygrała 3 z 4 meczów i z drugiego miejsca wywalczyła awans do półfinału. Tam mecz ułożył się znakomicie, bo od prowadzenia 2:0, ale korzystnego rezultatu nie udało się utrzymać. Mecz zakończył się remisem 2:2 i sędzia zarządził dogrywkę. Na minutę przed jej zakończeniem celny strzał z rzutu karnego dał rywalom zwycięstwo i awans do finału.

Do bardzo trudnej grupy trafiły nasze dziewczęta w kategorii U-13, na których awans do półfinału też liczyliśmy. Okazało się jednak, że drużyny z Pawłowa i Kędzierzyna-Koźla były poza zasięgiem drużyny Krzysztofa Durlika, która finalnie zajęła trzecie miejsce w grupie.

Jedno zwycięstwo i dwie porażki odnotowała drużyna dziewcząt U-14, dla której - jeśli wziąć pod uwagę, że zawodniczki trenują dopiero trzeci miesiąc - taki wynik jest wielkim osiągnięciem. Co ciekawe, niektóre drużyny miały w swoich składach nawet aktualne reprezentantki Polski.

Marcin Kuflowski

www.PiastSkawina.pl

Zobacz film (TVP 1)