Małopolskie derbów I-ligowców walczących o utrzymanie pogrążyły Okocimskiego. Porażka 0-1 z Sandecją powoduje,że iskierka nadziei, która zaczęła się tlić po zwycięstwie nad Polonią Bytom, znów przygasła. Sądeczanie konsekwentnie pracują na zapewnienie sobie spokoju w tabeli i są już bliscy celu.

Być może w środę Brzesku bardziej sprawiedliwy byłby remis, ale skończyło się zwycięstwem gości,bo to oni przeprowadzili kluczową akcję meczu. W 36 min Bębenek z P. Nowakiem rozegrali piłkę na prawej stronie, drugi dośrodkował w pole karne, a tam Giel z paru metrów głową posłał piłkę do celu.
Okocimski walczył, prawie pół godziny grał w przewadze po czerwonej kartce dla Tuszyńskiego, ale nie zdołał nawet wyrównać. Najlepszą okazję ku temu miał tuż przed końcem meczu - Koman przestrzelił jednak z 10 metrów.

ST