Hutnik zrehabilitował się za niespodziewaną porażkę z Górnikiem, a Dunajec w swoim trzecim meczu tej wiosny po raz trzeci przegrał.

MLJS: Hutnik Nowa Huta - Dunajec Nowy Sącz 3-1 (2-0)

1-0 Filip Cyganek 14

2-0 Szymon Żelasko 41

2-1 Mateusz Michalak 48

3-1 Łukasz Murzyn 51

Sędziowali: Wojciech Curyło oraz Tomasz Gajewski i Maciej Szarawarski (Kraków). Żółte kartki: Białkowski, Kyrcz - Michalak, Majka, Jabłoński. Mecz na sztucznej murawie w Skotnikach.

HUTNIK: Jacaszek (80 Stępniowski) - Jaskowski, Żelasko, Cieśla, Białkowski, Murzyn, Prochwicz (46 Kyrcz), Butkiewicz (46 Kawa), Chlebda (46 Madej), Orłowski, Cyganek.

DUNAJEC: Kocioł - Ciągło (55 Zając), Borzęcki (67 Szambelan), Uroda, Ligarski, Majka, Zygmunt, Jabłoński (86 Zawada), Michalak (86 J. Zapart), W. Zapart, Surma.

Nowohucianie objęli prowadzenie po niespełna kwadransie. Z wolnego uderzył Murzyn, bramkarz gości odbił piłkę przed siebie, doskoczył do niej Cyganek dobijając do siatki. W 20. minucie mogło być 2-0, ale Chlebda po solowej akcji i minięciu dwóch zawodników Dunajca trafił z 15 metrów w poprzeczkę. Niedługo przed przerwą podwyższył Żelasko, który w sytuacji "sam na sam" przelobował sądeckiego golkipera.

Na początku II połowy sądeczanie złapali kontakt. Michalak, mając przed sobą tylko Jacaszka, nie dał mu szans na skuteczną interwencję. Riposta Hutnika była błyskawiczna. Murzyn strzelił celnie z ok. 20 m i piłka przy słupku wpadła do bramki. W 57. minucie czwartego gola mógł zdobyć Żelasko, który swój rajd zakończył uderzeniem w słupek.

BM