Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Wiadomości PN Małopolska 2012/2013
Dwa gole i asysta "Kokosa"2013-03-13 00:17:00

Juniorzy starsi Garbarni i Puszczy zmierzyli się we wtorek o godz. 19 w spotkaniu kontrolnym na boisku krakowskiego SMS-u. W zespole Brązowych po długiej przerwie spowodowanej kontuzją pojawił się na boisku Kamil Wilk. Rywale na tle wyżej notowanego rywala pokazali, że nie przez przypadek liderują w krakowskiej I lidze.


Garbarnia Kraków - Puszcza Niepołomice 3-2 (3-2)

1-0 Sebastian Kokoszka 13

2-0 Sebastian Kokoszka 19

2-1 Grzegorz Piernaczyk 23

3-1 Paweł Rojek 29 (głową)

3-2 Grzegorz Piernaczyk 44

Sędziował Piotr Turcza.

GARBARNIA: Jakub Zawartka (46 Bartłomiej Bruzda) - Paweł Rojek (46 Jan Zygmunt), Marcin Mucha (46 Tomasz Chmura), Bartosz Gawor (46 Piotr Ropek), Piotr Śwituszak (46 Mateusz Krajewski) - Sebastian Kokoszka (46 Dominik Mołek), Piotr Dolczak, Jan Barabasz (46 Jędrzej Zegarek), Piotr Kaczor - Grzegorz Torba (46 Paweł Samek), Marcin Marut (72 Kamil Wilk).


Lepiej zaczęli Garbarze. W 13. minucie celnym strzałem z woleja prowadzenie dał im Sebastian Kokoszka, po dograniu Piotra Kaczora. W 19. minucie Grzegorz Torba zagrał w tempo do "Kokosa", ten podciągnął z piłką w pole karne i pewnie uderzył obok interweniującego bramkarza.

 

Niepołomiczanie zdobyli kontaktowego gola w 23. minucie po kuriozalnej sytuacji, kiedy na pięciometrowym ofsajdzie znalazło się dwóch zawodników Puszczy. Strzelec gola, Grzegorz Piernaczyk, był właśnie jednym z tej dwójki piłkarzy.

 

Podopieczni trenera Roberta Włodarza, nie zrażeni takim obrotem sprawy, nadal dążyli do zdobycia kolejnych goli. W 29. minucie po rzucie wolnym wykonywanym przez Kokoszkę, celną główką popisał się Paweł Rojek. Piłka wpadła do siatki po rykoszecie od jednego z obrońców rywala.

 

Juniorzy Puszczy, których trenerem jest Łukasz Gorszkow, pod koniec pierwszej połowy znów zdobyli kontaktową bramkę. Na listę strzelców ponownie wpisał się Grzegorz Piernaczyk. Tym razem - co przyznali później sami zawodnicy Garbarni - o spalonym nie mogło być mowy, choć o nieudanej pułapce ofsajdowej obrońców Młodych Lwów mowa w tym przypadku być powinna.

 

Druga połowa toczyła się na coraz bardziej śliskiej nawierzchni (przez większą część spotkania padał śnieg), przy coraz większym chłodzie i słabym wprawdzie, aczkolwiek dokuczliwym wietrze. Nic dziwnego, że takie warunki utrudniały obu drużynom zawiązywanie finezyjnych i skutecznych akcji. Więcej goli w tym spotkaniu już nie padło, ale zawodnikom obu zespołów należą się ciepłe słowa za ochotę do gry. Ze względu na iście zimowy wieczór, naprawdę ciepłe...

 

Juniorzy Garbarni w kolejnym sparingu zmierzą się z seniorami Orła Sidzina. Mecz zostanie rozegrany w sobotę 16 marca o godzinie 13:00 na boisku Nadwiślanu.


Artur Bochenek

www.garbarnia.krakow.pl




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty