Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
W wieku 62 lat zmarł nagle dziś nad ranem Tadeusz Draus. Przed wielu laty był bardzo cenionym bramkarzem, w czasach juniorskich objętym szkoleniem centralnym. W reprezentacyjnej drużynie popularnych „Orlików” odnotował kilka występów.
Choć był wychowankiem Kabla, najbardziej był kojarzony z udanymi meczami w barwach „Brązowych” z Ludwinowa. I to jeszcze na starym stadionie, gdy Garbarnia była klubem drugoligowym. A później, kiedy tułacze losy rzuciły „Garbarzy” na stadiony Wawelu i Korony.
Zawsze uśmiechnięty, grzeczny, życzliwy dla bliźnich... Takim Go zapamiętamy.
Garbarnia lat 70., Tadeusz Draus drugi z prawej
Tadeusz Draus w górnym rzędzie w środku.
xxx
Z monografii wydanej na jubileusz 85-lecia RKS Garbarnia:
TADEUSZ DRAUS
W kręgu Stockhausena
Urodził się 4 maja 1950. Przyszedł do Garbarni jako wychowanek krakowskiego Kabla, a nade wszystko czterokrotny reprezentant Polski juniorów. Nominacje na trzy mecze z NRD i jedno spotkanie z Rumunią otrzymał od ówczesnego trenera „Orlików”, Jerzego Słaboszowskiego. Wziął też udział, pod szyldem „Warszawy” (a de facto drużyny narodowej juniorów) w międzynarodowym turnieju w Cannes, gdzie szkoleniową opiekę roztaczał Jerzy Talaga. Na Ludwinowie pojawił się w styczniu 1972, gdy trenerem Garbarni - mocno zagrożonej degradacją z II ligi - z bardzo nieudanym skutkiem został Josef Nevodomsky.
Wkrótce rywalizującemu z Aleksandrem Paluchem o miejsce między słupkami Tadkowi przytrafiła się kontuzja łąkotki. Gdy wrócił do gry, popisał się kapitalnym występem w Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie przeciwko miejscowemu KSZO obronił dwa rzuty karne? To cenne zwycięstwo bardzo przybliżyło Garbarni awans do poszerzanej wówczas drugiej ligi. - W Ostrowcu rzeczywiście broniło mi się znakomicie. Ale nie tylko w tym meczu. Jesienią 1973 wyeliminowaliśmy w Pucharze Polski mielecką Stal, która była wówczas mistrzem kraju. Skalę sukcesu uświadamia fakt, że w gronie rywali byli wówczas Henryk Kasperczak i Jan Domarski, którzy kilka tygodni wcześniej zostali bohaterami „zwycięskiego remisu” na Wembley. Nie zapominajmy ponadto, że w bramce mielczan bronił kadrowicz Zygmunt Kukla.
- Trzy lata później podczas obozu w Zakopanem rozegraliśmy sparing z biało-czerwonymi, którzy pod wodzą Kazimierza Górskiego szykowali się do olimpiady w Montrealu. Pokonali mnie Jurek Gorgoń i Kaziu Kmiecik, zrewanżował się Jurek Trzciński, a mimo honorowej porażki 1-2 cała drużyna zebrała bardzo pochlebne recenzje. Głęboko w pamięci też zapadł skrajnie dramatyczny mecz z Victorią Jaworzno w 1983, kiedy remis 1-1 definitywnie zamknął nam możliwość odzyskania II ligi. Do Krakowa wracał bardzo smutny autobus...
Z trenerami Garbarni nie miewał konfliktów, szczególnie ciepło wspomina Karola Bieleckiego za jego ojcowski stosunek do zawodników. Tadek nie zmienił upodobań kulinarnych, nieodłącznie na pierwszym miejscu plasuje się tradycyjny „schaboszczak”. Śmieje się, że żony też nie zmienił. Małżonka ma na imię Danuta i z zawodu jest prawnikiem. W zupełnie innym kierunku poszła natomiast córka Agnieszka. Pani magister sztuki pracuje jako asystentka w krakowskiej Akademii Muzycznej i aktualnie doktoryzuje się z twórczości Karlheinza Stockhausena. Miała zresztą dwukrotną przyjemność spotkać się z tym genialnym kompozytorem muzyki współczesnej, choć wypowiadającym niekiedy bardzo ekscentryczne poglądy, podczas warsztatów w Kolonii.
Futbolowymi idolami Drausa wciąż pozostają Franz Beckenbauer i Włodzimierz Lubański, którego uważa Tadek za najwybitniejszego gracza w historii polskiego futbolu. - Jestem pełen szacunku dla klasy Kazia Deyny, ale Włodek plasuje się na absolutnym topie. To był wręcz rewelacyjny napastnik, na skalę światową - komplementuje Draus wyśmienitego snajpera reprezentacji Polski i zabrzańskiego Górnika.
A zatem wszystko po staremu, constans? Niekoniecznie. Tadek, który wciąż pracuje jako taksówkarz, jeździł kiedyś wysłużonym fiatem 125p. Teraz zajeżdża ekskluzywnym mercedesem, obsługując wiele znaczących imprez organizowanych m.in. przez Małopolski Związek Piłki Nożnej. No i wciąż przynależy do oldbojskiej drużyny Garbarni, która z doskonałym skutkiem radzi sobie na arenach, gdzie piłka toczy się troszeczkę wolniej niż kiedyś...
JERZY CIERPIATKA
***
Celowo użyliśmy czasu teraźniejszego. Niestety już ostatni raz... O pogrzebie Tadeusza Drausa poinformujemy osobno, zaraz po ustaleniu daty i miejsca ostatniej drogi Zasłużonego Piłkarza.
WIADOMOŚCI
- SMS w Marszu Milczenia
- Ponad 270 uczniów SMS rozpoczęło rok szkolny
- RYSZARD NIEMIEC nie dziwi się pytaniom ludzi z Niecieczy: Czy PZPN ma pomagać, czy przeszkadzać?
- Akademia Sportu Progres mistrzem Polski
- Sparingi SMS-u
- Nowy Hutnik 2010 ma nowego prezesa
- Drużyny MKS SMS Kraków wyjechały na obozy szkoleniowe
- 10 tysięcy zł dla triumfatora Pucharu Polski w Małopolsce
- 3 kolejka II ligi: Limanovia ceni punkt z Suwałk
- Mirosław Hajdo odchodzi z Sandecji
- Puszcza żegna Taraska, wita Borovićanina
- III-ligowcy już wiedzą jaka droga do II ligi, pary barażowe rozlosowane
- Szreniawa Nowy Wiśnicz wycofała się z IV ligi
- II liga: Limanovia lepsza od Garbarni, pocieszyła się po kuriozalnej stracie punktów
- O Puchar Starosty Miechowskiego
- Ważne decyzje zarządu MZPN w sprawie IV i V ligi oraz rozgrywek młodzieżowych
- RYSZARD NIEMIEC o odwetowym "dorobku" PZPN, w ramach mszczenia się na małopolskiej piłce
- Puszcza gra dalej
- Pechowy karny, Garbarnia poza burtą PP
- Cracovia ma nowego obrońcę
- Remis Pasów ze Stalą Mielec
- Rezerwa Akademii mistrzem gminy Zabierzów
- Awans Puszczy
- Biała Gwiazda wraca na wiślackie koszulki
- RKTTM w Akademii Mistrzów Cracovii
- Wiarusy z nowym trenerem
- Daniel Bartkowski trenerem Tuchovii
- Piłkarz szuka piłkarzy
- Wisła nie trafia z karnego i przegrywa z Ruchem
- Ostatni sprawdzian Cracovii - z mielczanami
- Porażka Pasów z Koroną (FILM)
- Dragon szuka piłkarzy
- Czesław Palik nowym trenerem Bronowianki
- Juvenia bez Bursy i Dominika
- Hat trick Siedlarza, awans Garbarni w Pucharze Polski
- Orzeczenie ZKO MZPN: Nowa Proszowianka ukarana walkowerem, trzy punkty dla Zieleńczanki
- Limanovia o jedną bramkę lepsza od Wisły
- Cracovia ma dwóch nowych zawodników
- Młodzież Cracoviii pokonała Limanovię
- Janina Libiąż zagra w III lidze
- Mieczysław Weiss nie żyje
- Sparing II-ligowców: Rozwój zwycięski na Rydlówce
- RYSZARD NIEMIEC odpowiada raz na zawsze warszawskim (i nie tylko) napastnikom
- Cracovia wraca na... saloony (FILM)
- Mastalerz trenerem Zrywu
- Grzegorz Trela trenerem Węgrzcanki
- IV liga: 2x18 drużyn, a z dwóch krakowskich klas okręgowych powstaną trzy
- Unia Tarnów wycofała się z Pucharu Polski
- Cracovia wygrała z Garbarnią
- 18 zespołów w III lidze w sezonie 2013/2014
starsze wiadomości >>>