Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Wiadomości PN Małopolska 2012/2013
Byli wiślacy zagrali dla Janusza Adamczyka2012-09-16 22:31:00

W niedzielne popołudnie na stadionie przy Reymonta 22 znowu można było zobaczyć w akcji byłych zawodników Wisły Kraków, którzy wystąpili w specjalnym meczu towarzyskim.


Kazimierz Kmiecik, Maciej Żurawski czy Mirosław Szymkowiak – tych piłkarzy zna każdy kibic Białej Gwiazdy. W niedzielę po południu zagrali ponownie na płycie głównej stadionu im. Henryka Reymana w towarzystwie innych znakomitych graczy oraz przyjaciół Wisły Kraków.

Zawodnicy podzieleni byli na dwie drużyny: Czerwonych i Białych.

Drużynę Białych stworzyli:

Filip Mazurków, Artur Gaweł, Marcin Jałocha, Roman Zięcik, Kazimierz Antkowiak, Krzysztof Bukalski, Dariusz Wójtowicz, Maciej Jastrzewski, Janusz Surowiec, Łukasz Gorszkow, Bogdan Talaga, Mateusz Gołąb, Wiesław Rychlik, Zdzisław Janik, Henryk Jurczak, Robert Wąsowicz, Tomasz Kulawik, Dominik Ryło, Dariusz Bieszczanin, Kazimierz Kmiecik, Konrad Krupa, Adam Misztal i Marcin Kuźba.

Nie mniej znane nazwiska znalazły się w drużynie Czerwonych:
Artur Sarnat, Jerzy Kowalik, Zbigniew Gręda, Jacek Matyja, Tomasz Matoga, Robert Włodarz, Ryszard Czerwiec, Tadeusz Oszuszek, Bogdan Kowalski, Marek Krupa, Janusz Prokop, Mirosław Szymkowiak, Rafał Ziętek, Marcin Mucha, Dariusz Marzec, Mariusz Foszczyński, Grzegorz Pater, Marek Konieczny, Marek Kusto, Lech Cabaj, Jakub Zawadziński i Maciej Żurawski.

Spora część zawodników gra w drużynie oldbojów Białej Gwiazdy, która w tym sezonie jest jedną z rewelacji rozgrywek o Puchar Polski w krakowskim podokręgu. Swoją dobrą formę potwierdzili w niedzielę, prezentując ciekawe widowisko. Mecz podzielony był na cztery części, z których każda trwała po 20 minut, i chociaż nie wynik był najważniejszy, to obie drużyny dążyły do tego, aby zdobyć jak najwięcej goli. Kibice mogli więc znowu zobaczyć w akcji „Żurawia”, który kilka razy popisał się swoimi firmowymi zagraniami, po których Czerwoni cieszyli się z goli; Grzegorz Pater przypomniał o sobie trafieniem z dystansu. Marcin Kuźba również wpisał się na listę strzelców, wykańczając akcję swojej drużyny celnym strzałem głową. W drugiej części miała miejsce zabawna sytuacja: Czerwoni grali w dwunastu. Nie wiadomo, czy przewaga jednego zawodnika sprawiła, że zdobyli dwa gole, ale nikt nie dostrzegł nadprogramowego piłkarza, dopóki nie nadszedł czas zmiany. Przy ławkach trenerskich odbyła się ożywiona wymiana zdań na ten temat między graczami obu drużyn, ostatecznie jednak dorobek bramkowy zespołu Czerwonych został uznany. Przyjacielski pojedynek zakończył się po 80 minutach wynikiem 7-7.

Po zakończonym spotkaniu wszyscy zostali nagrodzeni brawami przez widzów. Zawodnicy obu drużyn podeszli pod sektor, gdzie siedzieli kibice, i podziękowali im za przyjście na mecz. Przy okazji sparingu Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków zorganizowało zbiórkę pieniędzy na rzecz Janusza Adamczyka. Wychowanek Białej Gwiazdy, który jest obecnie trenerem bramkarzy, z powodu choroby ma amputowaną nogę. Koszt protezy wynosi kilkadziesiąt tysięcy złotych i właśnie na ten cel SKWK zbierało środki.

wisla.krakow.pl (AM)




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty