Oldboje krakowskiej Wisły pokonali w Pucharze Polski drugą przeszkodę. Dziś wygrali 3-1 (2-1) z A-klasowym Dragonem w Szczyglicach.

Dragon Szczyglice - Wisła oldboje 1-3 (1-2)

1-0 Mroziński 8
1-1 Kmiecik 16
1-2 Kuźba 34
1-3 Kuźba 82 (karny)
Sędziował Paweł Sikora. Żółta kartka: Cerazy. Widzów 200.
DRAGON: Cerazy - Kańka, Sas, Kołodziejczyk. T. Kmiecik (75 Sobczyk), Dubiel (75 Gębarowski), Rusinek (60 Morawiec), D. Molik, Kwoka (60 Machnik), R. Molik, Mroziński.
WISŁA OLDBOJE: Sarnat - Jop, M. Musiał, Kowalik, Nawrocki, Bukalski, Marzec (70 Motyka), Janik (75 Szopa), Kulawik, Kmiecik (60 Kusto), Kuźba.

Wielkie nazwiska zawitały do Szczyglic w drużynie oldbojów Wisły. Przyszło ich oglądać ponad 200 widzów. A gospodarze zaczęli z animuszem, jakby sławni rywale nie robili na nich wrażenia.

Z początkowej przewagi Dragona szybko zrodziła się bramka. Z lewej strony piłkę dograł D. Molik, a Mroziński wpakował ją do bramki strzeżonej przez Sarnata.

Gościom się to wyraźnie nie spodobało. Mocno się zmobilizowali i raz za razem niepokoili bramkarza Dragona. W 11. minucie strzelał Kuźba, Cerazy wybił piłkę; w 13. minucie Kulawik, a w 15. Marzec nie dali rady bramkarzowi, ale w 16. minucie nie dał już nie dał rady zatrzymać snajpera Kmiecika. Po dośrodkowaniu Kuźby 61-letni Kmiecik - jak za najlepszych lat - był gdzie powinien i z bliska posłał futbolówkę do siatki.

Gra się wyrównała , sporo było sytuacji z obu stron, ale gola zdobyli goście. W 34. minucie rzut wolny z dalszej odległości Kulawika zaskoczył bramkarza na tyle, że wypuścił piłkę  z rąk. Czekał na to Kuźba i dobił ją z bliska do celu.

Dragon miał szansę wyrównać. W 39. minucie Mroziński był sam na sam z Sarnatem, ale w ostatniej chwili zastopował go Musiał, wybijając piłkę spod nóg. W 41. minucie jeszcze raz przed szansą stanął Mroziński, ale Sarnat obronił jego strzał. Pierwsza połowa kończyła się mocnym strzałem Janika, który z trudem, ale zdołał obronić Cerazy.

W drugiej połowie tempo gry nieco spadło, ale wciąż nie brakowało sytuacji podbramkowych. Przewagę miała Wisła, co dało jej trzecie trafienie. Cerazy sfaulował w polu karnym Kulawika, a Kuźba nie dał szans bramkarzowi Dragona na obronę karnego.

Na koniec jeszcze Motyka uderzył z dystansu z 30 metrów, a bramkarz przerzucił piłkę nad poprzeczką i oldboje - w iście gwiazdorskim stylu - mogli zająć się rozdawaniem plakatów z wizerunkiem drużyny i autografów.

Z ciekawostek - w jednej drużynie zagrali zwolniony dziś trener Garbarni Krzysztof Bukalski i jego następca Marek Motyka.

Przypomnijmy, że w I rundzie PP na szczeblu krakowskiego Podokręgu "starsi" panowie Białej Gwiazdy wyeliminowali A-klasowy Wawel Kraków (1-0).

Jak podała Polska Agencja Prasowa, w następnej rundzie wiślacy zmierzą się z V-ligową Akademią Piłkarską 2011 Zabierzów. To problem dla prezesa tego klubu Jerzego Kowalika, grającego w ekipie Białej Gwiazdy. W Szczyglicach zapowiedział, że chyba nie wystąpi w tym meczu, gdyż nie może grać przeciwko swoim.

O wynikach losowania III rundy PP na szczeblu Podokręgu Kraków wkrótce poinformujemy...

ST

Aktualizacja 21:30