Górnik Wieliczka ambitnie powalczył o korzystny wynik w wyjazdowym meczu 20. kolejki III ligi z Wierną. Zakończyło się podziałem punktów, choć każda z drużyn mogła sięgnąć po zwycięstwo.

Górnik przed tygodniem zremisował bezbramkowo u siebie z Popradem Muszyna, natomiast ulubieńcy Małogoszcza niespodziewanie wygrali w Myślenicach. Pierwszą groźną akcję przeprowadził Hajduk, ale jego drybling nie odniósł skutku. Kosiorowski poradził sobie również z dośrodkowaniem Ostrowskiego z wolnego. Identycznie było ze strzałem Hajduka. Krótko przed pauzą defensorzy Wiernej wyjaśnili spore zamieszanie pod bramką Mierzwy.

Krótko po wznowieniu meczu obok słupka strzelał Pawłowski, którego następny strzał chwilę później popisowo obronił Kosiorowski. Golkiper wielicki nie skapitulował również w sytuacji „sam na sam” z Kowalskim, który posłał piłkę tuż obok słupka. W 78. minucie Górnik powinien objąć prowadzenie, ale Skiba zmarnował doskonałą okazję. Podobnie było dziesięć minut później, gdy w boczną siatkę trafił strzał Nędzy (podawał Kagize) Już w przedłużonym czasie meczu drugą żółtą kartką i w konsekwencji czerwoną został ukarany napastnik Wiernej, Hajduk. Mimo tego osłabienia o zwycięstwie gospodarzy mógł przesądzić w ostatnich sekundach Pawłowski.

- Remis zasłużony. Broniliśmy się skutecznie, choć rzucała się w oczy wyraźna przewaga fizyczna rywali. Każdy wynik wchodził w rachubę, bo okazje miała każda z drużyn - powiedział trener Górnika, Robert Włodarz.

cst

mkswierna.futbolowo.pl