Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Wiadomości PN Małopolska 2011/2012
Okocimski kontynuuje zwycięską serię2012-04-07 21:36:00

Szesnaste ligowe zwycięstwo  odnieśli piłkarze Okocimskiego Brzesku, pokonując Pelikana Łowicz kontynuują serię meczów bez porażki (21). Mecz nie zachwycił poziomem, ale trener Krzysztof Łętocha na to nie wybrzydzał: - Za wartość artystyczną nikt punktów nie daje. Liczy się to, co wpada do bramki. Strzeliliśmy o tę jedną bramkę więcej i zainkasowaliśmy kolejne trzy punkty – mówił po meczu.


Okocimski kontynuuje zwycięską serię

Okocimski Brzesko - Pelikan Łowicz 1-0 (1-0)

1-0 Piotr Darmochwał 14

Sędziował Daniel Kruczyński (Żywiec). Żółte kartki: Krzak, Darmochwał – Brodecki, Kowalczyk, Solecki
OKOCIMSKI: Mieczkowski - Wawryka, Jacek, Urbański, Pawłowicz - Pyciak, Darmochwał (90 Wieczorek), Dynarek (73 Baliga), Krzak (60 Wojcieszyński), Trznadel (81 Ogar), Smółka.
PELIKAN: Jędrzejewski - Brodecki, Domińczak, Łakomy, Żółtowski, Łochowski (58 Solecki), Gamla, Adamczyk, Wyszogrodzki (63 Okoński), Kowalczyk, Kosiorek (66 Krzemiński).

Zaczęło się od śmiałych ataków gospodarzy. Bardzo aktywny był Piotr Darmochwał. Dwukrotnie dał się złapać na spalonych, ale W 14 min  wszystko odbyło się już  jak należy. Ładnie do akcji ofensywnej podłączył się Mateusz Wawryka i uderzył z dystansu. Bramkarz Pelikana „wypluł” piłkę przed siebie, a do niej doskoczył Darmochwał i wpakował do pustej siatki.

Po trafieniu „Piwosze” całkowicie przejęli inicjatywę, ale nie potrafili jej udokumentować drugim golem. Jednobramkowym prowadzeniem OKS-u zakończyła się pierwsza połowa. W drugiej śmielej poczynali sobie łowiczanie, którzy kilka razy poważniej zatrudnili defensywę brzeszczan oraz Dawida Mieczkowskiego. W 55 min doskonałą interwencją popisał się bramkarz Okocimskiego, który sparował na poprzeczkę uderzenie z najbliższej odległości. Trener Pelikana chwilę później postawił wszystko na jedną kartę i wprowadził dwójkę najskuteczniejszych napastników (Solecki i Okoński), ale i tym nic nie wskórał. Gospodarze mieli również swoje okazje, ale Paweł Smółka główkował wprost w bramkarza, a Robert Trznadel posłał futbolówkę nieznacznie obok słupka.

Losy meczu ważyły się do samego końca, pachniało nawet remisem, ale ostatecznie mecz zakończył się jednobramkowym zwycięstwem gospdodarzy.


- Do każdego meczu przygotowujemy się i koncentrujemy na 100 procent. Motywacja zawsze jest mocna i nie ma mowy o lekceważeniu przeciwnika – zapewniał po spotkaniu Krzysztof Łętocha. – Zawsze z Pelikanem grało nam się ciężko. Jest to poukładana drużyna, mająca w swoich szeregach zawodników, którzy długo ze sobą już grają. Zawiesili nam dość wysoko poprzeczkę.

okocimski.com/ST




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty