Janina Libiąż - Limanovia 0-0

Sędziował Sebastian Widlarz (Wadowice). Żółte kartki: Skiba, Podstolak, Mężyk. Widzów 250.
JANINA: Księżarczyk - Kania, Dukała, Szafran, Grzywa, Marzec (59 Ortman), Szlęzak, Hejnowski, Ficek (90 Byrski), Snadny, Ząbek (78 Pactwa).
LIMANOVIA: Pyskaty - Podstolak, Garzeł, Kulewicz, Słaby, Basta (83 Kiwacki), Skiba, Dziadzio (72 Wańczyk), Kępa (79 Gadzina), Fałowski (56 Pietrzak), Mężyk.

Limanovia zdeklasowała w pierwszej rundzie Janinę, strzelając jej aż cztery gole. Pierwsza połowa rewanżowego meczu w Libiążu również upłynęła pod znakiem optycznej przewagi drużyny Mariana Tajdusia. Księżarczyka mogli pokonać Basta, Dziadzio i Mężyk, ale żadna z tych prób nie odniosła pożądanego skutku. Z kolei pod przeciwną bramką zatrudnienie Pyskatemu dał m. in. Ficek.

Po zmianie stron znów goście byli bliżsi odniesienia sukcesu. W obrębie „16” Janiny szarżował Mężyk, lecz zamiast podyktowania „11" doczekał się otrzymania żółtej kartki. Później, z powodu ponoć kontrowersyjnego ofsajdu, anulowany został gol strzelony przez Pietrzaka. Ponadto bramkę Księżarczyka bezskutecznie szturmowali Skiba, Gadzina, ponownie Pietrzak i Garzeł. Warto jednak pamiętać o efektownym strzale z dystansu Szlęzaka, który pozwolił wykazać się Pyskatemu ładną interwencją.

cst
Źródło: limanowa.in