Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Wiadomości PN Małopolska 2011/2012
9 goli Niegoszowianki w Więckowicach2012-03-18 08:37:00

Niegoszowianka Niegoszowice (A2) - Potok Więckowice (B2) 9-0 (6-0)

1-0 Hamza
2-0 "Simo" Berrada
3-0 Hamza
4-0 K. Bergel
5-0 Dębowski
6-0 "Simo" Berrada
7-0 S. Kurek
8-0 Szkamruk
9-0 Katra
NIEGOSZOWIANKA:
Bożek - S. Kurek, K. Bergel, Wójcik, Szajnowski - Piwowoński, Jaros, Szkamruk (46 Papin), Hamza (46 Machlowski) - Dębowski, "Simo" Berrada (46 Katra).

Mecz towarzyski rozgrywany w słoneczny dzień, przy pięknej pogodzie, ale na dosyć grząskim boisku w Więckowicach, miał jednostronny przebieg od początku do końca.

Goście z Niegoszowic lepiej operowali piłką i lepiej ją rozgrywali, co udokumentowali na samym wstępie. Już w pierwszej akcji piłka przytomnie rozegrana od tyłu powędrowała z lewej strony boiska na prawą, a tam dobrze dogrywał "Simo" Berrada do Hamzy, który z bliska strzelił na 1-0. Kolejny strzał na bramkę Potoku i kolejna bramka, tym razem Szkamruk obsłużył idealnie "Simo" Berradę i było 2-0. Jeszcze gospodarze nie rozegrali składnej akcji jak Piwowoński dograł do Hamzy, a ten strzelił drugą swoją bramkę (3-0). Za chwilę ruszył z obrony Bergel, dobrze wprowadził piłkę na połowę przeciwnika, do końca poszedł za akcją i dostał dobre podanie od "Simo" Berrady pewnie je wykorzystując. Niegoszowianka oddała cztery strzały na bramkę Potoku i prowadziła 4-0.

Gospodarze nie byli w stanie zagrozić bramce strzeżonej przez Bożka, ich akcje dobrze powstrzymywała obrona Niegoszowianki. Próby dośrodkowania w pole karne też nie sprawiały problemu obronie gości. Miejscowi byli zmuszani do kończenia akcji strzałami z dystansu, często z nieprzygotowanych pozycji, co kończyło się niecelnymi próbami. Przed przerwą doskonale piłkę wprowadził do gry bramkarz Bożek posyłając długie podanie za obronę gospodarzy. Do futbolówki doszedł Dębowski, który na raty pokonał bramkarza gości. Jeszcze zanim arbiter zakończył pierwszą część meczu do bramki trafił "Simo" Berrada po podaniu Jarosa i było 6-0.

Druga połowa nie przyniosła zmiany obrazu gry, dalej na boisku dominowała Niegoszowianka. Chociaż przez dłuższy czas nie była w stanie podwyższyć rezultatu. W końcu ładnie do akcji ofensywnej podłączył się Kurek, dostał prostopadłe podanie od "Simo" Berrady, minął wybiegającego bramkarza i do pustej bramki skierował piłkę na 7-0. Gospodarze próbowali strzelić honorowego gola, ale dalej nie potrafili sprawić trudności obronie gości i bramkarzowi Bożkowi. Tymczasem po ładnie rozegranym rzucie rożnym przez Dębowskiego piłka trafiła do Szkamruka, który będąc na wysokości szesnastki i widząc lukę oddał ładny i celny strzał (8-0).

W końcu gospodarze mieli swoją świetną szansę na bramkę. Po wyprowadzeniu kontrataku zaprzepaścili ją w niewytłumaczalny sposób. Piłkę od połowy boiska prowadził napastnik Potoku, ruszył doń Bożek, by uniemożliwić mu strzał na bramkę, ten podał ją do nadbiegającego kolegi, który nie trafił do pustej bramki. Kilka późniejszych akcji i prób pokonania Bożka kończyło się pewnymi interwencjami bramkarza Niegoszowianki. Rywali dobił Katra, który otrzymał piłkę od Dębowskiego odwrócił się w kierunku bramki i z około 20 metrów huknął na bramkę i ustalił wynik meczu na 9-0.

Był to ostatni mecz towarzyski Niegoszowianki przed zmaganiami o punkty w lidze. Na pewno wysokie zwycięstwo wprowadziło dobrą atmosferę przed startem. Należy jeszcze zwrócić uwagę, iż zwycięstwo nad Potokiem zawsze cieszy Andrzeja Molika, który w klubie z Więckowic spędził trochę czasu jako trener.

BOG_us (Niegoszowianka)


potok2.jpg
potok5.jpg
potok6.jpg
potok7.jpg
potok8.jpg
potok12.jpg
potok14.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty