Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Wiadomości PN Małopolska 2011/2012
PP: Dziewiąty rywal Limanovii pokonany!2011-08-03 18:49:00

W meczu rundy wstępnej Pucharu Polski Limanovia wygrała na wyjeździe z zespołem IV ligi podkarpackiej - LKS Kantor Turbia 4-0 i awansowała do I rundy z udziałem pierwszoligowców zaplanowanej na 16/17 sierpnia.


LZS Kantor Turbia – Limanovia Szubryt Limanowa 0-4 (0-1)

0-1 Artur Prokop 27

0-2 Artur Skiba 76

0-3 Rafał Waksmundzki 82

0-4  Szymon Kiwacki 90+2

Sędziował R. Podlecki z Lublina. Żółte kartki: Olko, Dziedzic, Kobylarz - Kulewicz. Widzów 350.

TURBIA: Furtak – Maciorowski, Słowik, Dziedzic, Olko – Luts, Kapica (64 Partyka), Kobylarz, Serafin – Sojecki, Juda.

LIMANOVIA: Pyskaty – Kulewicz, Prokop, Banaszkiewicz, Kępa – Wańczyk, Kiwacki, Ślazyk (87 Miśkowiec), Chlipała (70 Waksmundzki) – Gadzina (74 Skiba), Basta.

 

Dzięki transmisji internetowej sporo osób mogło obejrzeć na żywo kolejny sukces limanowskiej drużyny.

Limanovia rozpoczęła pucharową przygodę na początku października ub. roku pokonując A-klasowy Krokus Przyszowa. Od tego momentu drużyna rozegrała kolejnych siedem zwycięskich spotkań, eliminując kolejno: Dobrzankę, AKS Ujanowice, Lubań Maniowy, Poprad Muszyna, Unię Tarnów, Garbarnię Kraków i Raków Częstochowa.

Przez pierwsze pół godziny goście dominowali i stworzyli więcej sytuacji. Efektem tego była bramka i to przedniej urody. Rzut wolny z ok. 35 metrów egzekwował Prokop i piłka wpadła pod poprzeczkę! Odległość była spora, ale broniący w czapeczce (mocno świeciło słońce) Furtak zbyt późno dostrzegł futbolówkę i spóźnił się z interwencją. Po stracie gola miejscowi ruszyli do ataku i już do końca połowy mieli więcej z gry. W 35 min strzelał z bliska Kapica, ale znakomitą interwencją popisał się bramkarz gości.

Po przerwie gra rozpoczęła się od przewagi miejscowych, ale goście powinni prowadzić 2-0. Lewą stroną pobiegł Basta i mając przed sobą tylko Furtaka zdecydował się na strzał, ale niecelny. Wydaje się, że lepszym rozwiązaniem byłoby podanie do nadbiegających kolegów. W 67 minucie rzut wolny z lewej strony pola karnego egzekwował Prokop. Krótko zagrał do Kępy, a ten z ok. 18 metrów posłał piłkę nad górnym rogiem. W 76 minucie losy potyczki zostały rozstrzygnięte, a w roli głównej wystąpili gracze, którzy kilka minut wcześniej pojawili się na murawie. Waksmundzki prostopadłym podaniem uruchomił Skibę, a ten minął wybiegającego Furtaka i skierował futbolówkę do pustej siatki. Po chwili słupek uratował gospodarzy przed utratą kolejnego gola po uderzeniu Ślazyka. Co się odwlecze... Osiem minut przed końcem meczu Ślazyk stanął sam przed golkiperem, ale ten zdołał wygrać pojedynek. Tylko na moment, bowiem piłka trafiła do Waksmundzkiego, który nie miał problemów z podwyższeniem rezultatu.

Wynik został ustalony w doliczonym czasie gry. Dziedzic faulował Waksmundzkiego i sędzia tuż przed polem karnym podyktował rzut wolny. Strzelał Kiwacki, piłkę odbitą od "muru" ponownie przejął Kiwacki i strzelił przy słupku.

 

Jutro ma się rozstrzygnąć sprawa pozyskania przez Limanovię byłego stopera Wisły Kraków - Clebera.

 

(gst)


tajdus.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty