Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Wiadomości PN Małopolska 2010/2011
Bramkarz Cracovii miał złe myśli2011-05-07 23:09:00

Kolejny niezły występ w barwach Cracovii zaliczył dziś Wojciech Kaczmarek, który jednak spotkanie z Polonią Warszawa okupił gustownym opatrunkiem na brodzie.


Po pierwszej połowie Cracovia prowadziła z Polonią 2:0, choć Wojciecha Kaczmarka dwukrotnie ratowała poprzeczka, a raz słupek. - Miałem trochę szczęścia - przyznaje bramkarz „Pasów". - Ale my też mieliśmy kilka sytuacji, które powinniśmy byli wykorzystać - dodaje.

Faktycznie, piłkarze Cracovii  dochodzili do dogodnych okazji, jednak brakowało im na końcu zimnej krwi. A przecież stare piłkarskie porzekadło mówi, że niewykorzystane sytuacje potrafią się zemścić. - Przez chwilę miałem taką myśl, ale wierzyłem w chłopaków - wyjaśnia Kaczmarek.

Polonia strzeliła gola kontaktowego na początku drugiej połowy. Co prawda, Kaczmarek zatrzymał strzał głową Bruno, jednak wobec dobitki z bliska Euzebiusza Smolarka był już bezradny. - Muszę zobaczyć powtórki, czy mogłem zrobić coś więcej przy tym golu. Szkoda bramki, bo w naszą grę niepotrzebnie wkradła się „nerwówka" - uważa bramkarz „Pasów".

Kaczmarek opuszczał stadion Cracovii z czterema szwami na brodzie. To efekt zderzenia z Arkadiuszem Radomski. - Arek był już tak rozpędzony, że nie miał szans wyhamować i zderzyliśmy się. To taka drobna kontuzja - uspokaja piłkarzprzed wtorkowym meczem z Polonią Bytom.

A w Bytomiu Cracovia musi wygrać, choć w tym sezonie jeszcze nie odniosła zwycięstwa na wyjeździe. - Teraz, albo nigdy. Jedziemy do Bytomia i jeżeli zagramy tam z taką determinacją i ambicją, jak przeciwko Polonii Warszawa, to musimy ten mecz wygrać - zapewnia Kaczmarek.

DG/cracovia.pl




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty