Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Wiadomości PN Małopolska 2010/2011
Sandecja bez litości: Termalikę też gromi2011-04-30 21:02:00

Sandecja nie pomaga małopolskim drużynom w walce o utrzymanie. Po rozbiciu KOlejarza Stróże tak samo potraktowała Termalikę Bruk-Bet Nieciecza. Gościom mecz w Nowym Sączu fatalnie się ułożył. W 3 minucie tracili Jana Ciosa, ukaranego czerwoną kartką za faul i za chwilę gola z rzutu karnego. Wyjechali z bagażem czterech goli.


Sandecja Nowy Sącz - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 4-0 (2-0)

1-0 Aleksander 3, karny
2-0 Kukol 37
3-0 Zbozień 63
4-0 Curgali 84

Sędziował Mariusz Trofimiec (Kielce). Żółte kartki: Kowalczyk, Makuch - Pawlusiński, Lipecki, Kubowicz. Czerwona kartka - Cios (3, faul)
SANDECJA: Kozioł - Makuch, Frohlich, Zbozień, Woźniak - Kukol (67 Janić), Gawęcki (84 Szeliga), Berliński,  Eismann - Kowalczyk - Aleksander (46 Curgali).
TERMALICA: Budka - Kowalski, Baran, Cios, Mysona - Pawlusiński, Piątek (11 Tupalski), Lipecki, Rybski - Szczoczarz, Trafarski (60 Cichos).

 

W 3 min po starciu Ciosa z Aleksandrem w polu karnym, sędzia odgwizdał faul na napastniku Sandecji i jeszcze pokazał Ciosowi czerwoną kartkę. Cały taktyczny plan Mirosława Hajdy legł w gruzach. Z takim rywalem jak Sandecja grająca w dziesiątkę Termalica mogła teraz marzyć najwyżej o remisie. Rzut karny pewnie wykorzystał Aleksander i goście już wiedzieli, że czeka ich bardzo ciężkie zadanie.

Pod dwóch ciosach w kolejnych minutach Termalice ciężko się było otrząsnąć. Sandecja bardzo naciskała, do tego stopnia, że zagubieni goście byli bliscy strzelenia bramki samym sobie. Ale z czasem radzili sobie coraz odważniej. Pawlusiński trafił w słupek Sandecji, a w 28 min mógł wykorzystać błąd Kozioła, który niepewnie piąstkował. Przed stratą bramki uratował Sandecję Gawęcki, który w ostatniej chwili wybił piłkę sprzed linii bramkowej.

Słabszy fragment gry Sandecji nie trwał jednak długo, jszcze przed przerwą było 2-0, gdy Kukol zaskoczył Budkę z rzutu wolnego.

Po przerwie Termalice było o wiele trudniej, a Sandecja kontynuowała strzeleckie popisy. Gole  Damiana Zbozienia i Ondreja Curgaliego ostatecznie pogrążyły niecieczan.

Sandecja przedłużyła serię spotkań bez porażki, Termalica pozostaje na huśtawce - nastrojów i osiągnięć. Po dobrym meczu z Górnikiem znów przyszła przegrana. Goście na pewno rozpamiętywać będą decyzję arbitra, która na wstępie meczu postawiła ich w trudnej sytuacji.

 

Gospodarze okupili zwycięstwo stratami - po pierwszej połowie musiał zejść Aleksander, a w końcówce kontuzji doznał Frohlich.

 

 

Jak padły bramki

1-0 Aleksander 3, karny

Po faulu Ciosa na Aleksandrze, sam poszkodowany dobrze wykonał rzut karny

 

2-0 Kukol 37
Kukol bezpośrednio z rzutu wolnego trafił w słupek, piłka zatańczyła na linii i wpadła do bramki.

3-0 Zbozień 63
Kukol z rzutu rożnego wrzucił piłkę w pole karne na głowę Zbozienia. Ten jeszcze z kozłem posłał piłkę do siatki.


4-0 Curgali 84
Kowalczyk wrzucił piłkę z prawej strony, na 5. metrze wyskoczył do piłki Ondrej Čurgali i skierował ją do bramki.

DARO/sandecja.pl


sandecja.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty