Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Wiadomości PN Małopolska 2010/2011
Bramkostrzelna Zieleńczanka2011-04-10 09:55:00

Zieleńczanka jest najbardziej bramkostrzelną drużyną w VI lidze krakowskiej, zdobyła do tej pory aż o 31 goli więcej niż lider tabeli!!! Po zwycięstwie 7-0 nad Sokołem średnia "Koniczynek" wzrosła do 4 i 1/6 bramki na mecz...


VI liga krakowska: Zieleńczanka Zielonki - Sokół Kocmyrzów 7-0 (5-0)

1-0 Kubiak 5
2-0 Szumiec 10 (karny)
3-0 Szumiec 15
4-0 Pogan 20
5-0 Katarzyński 40
6-0 Kubiak 60
7-0 Pogan 75
ZIELEŃCZANKA
: Łysoń - Bulak, Baran, Krzysztonek - Kawa, Kierzkowski, Dudek, Szumiec (25 Węgrzyn), Katarzyński (46 Dragosz) - Pogan, Kubiak.

Gospodarze znokautowali zawsze przecież groźny zespół Sokoła w ciągu pierwszych 20 minut, cztery razy trafiając do siatki. Dwa trafienia + asystę zanotował grający trener Krzysztof Szumiec i mógł spokojnie udać się do szatni, zwłaszcza że dokuczała mu kontuzja mięśnia dwugłowego odniesiona w poprzednim meczu.

Team z Zielonek objął prowadzenie po rzucie rożnym - centrę Szumca na bramkę zamienił głową Kubiak. Wkrótce za faul Dominika na będącym na czystej pozycji Poganie sędzia podyktował karnego, którego pewnie wykonał Szumiec. On też po chwili podwyższył na 3-0, w szesnastce minął obrońcę i lewą nogą trafił do siatki. Po kolejnych 5 minutach było już 4-0, po podaniu Kubiaka Pogan wykorzystał sytuację "sam na sam". Piątego gola w I połowie zdobył Katarzyński, po centrze z boku.

Po przerwie do bogatego urobku dopisali się jeszcze po razie Kubiak i Pogan. Ten pierwszy dostał podanie od... obrońcy rywali i skorzystał z prezentu. Ten drugi dostał podanie od Dragosza, ustalając wynik na 7-0.

- Zaczęliśmy ustawieniem 3-5-2, ale po przerwie przeszliśmy na 4-4-2 - mówi Krzysztof Szumiec, grający trener Zieleńczanki. - Zaczęliśmy tylko trzema obrońcami, bo mamy kłopoty zdrowotne w tej formacji. Brakowało dziś Dudy, Tekielego, Zębali, Słoty... Na szczęście rywal nie sprawiał nam dziś kłopotu. Wygraliśmy aż 7-0, ale mogliśmy ze dwa razy tyle. Na przeszkodzie stanął zastępujący kontuzjowanego Szymskiego bramkarz Sokoła, który obronił kilka "setek". W sukurs przyszedł mu poza tym dwukrotnie słupek i raz poprzeczka, po strzałach Kubiaka i Katarzyńskiego.

rst




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty