Nieco przypadkowo utracona bramka przesądziła o wyjazdowej porażce wolbromskiego Przeboju w Małogoszczu w III lidze piłkarskiej. Do siatki Macieja Palczewskiego trafił Piotr Kajda i był to strzał na wagę trzech punktów.

Wierna Małogoszcz - Przebój Wolbrom 1-0 (0-0)

1-0 Kajda 70
Sędziował Kowalski (Świętokrzyski ZPN). Żółte kartki: Gajda - Mazela. Widzów 250.
WIERNA: Zieliński - Foksa, Bień, Kita, Piotrowski, Chrzanowski (57 Miernik), Gajda, Pawłowski, Kwaśniewski (60 Kowalski), Malinowski (90 Krzeszowski), Kajda (90 Trybek).
PRZEBÓJ: Palczewski - Jarosz (46 Pindiur), Łapuszek, Kiczyński, Derejczyk, Wiśniewski (58 Burzyńsk), Guja, Duda, Karpiński (85 Ochman), Spurna (73 Żmudka), Mazela.

Komentuje dla nas trener Przeboju, Jarosław Rak:

- Było to bardzo wyrównane spotkanie, o którego wyniku zadecydowała większa skuteczność naszych przeciwników. W 70. minucie poszło dalekie podanie od obrońcy Wiernej (konkretnie Tomasza Foksy - red.), błąd w kryciu popełnili nasi środkowi defensorzy i Kajda z kilku metrów nie dał szans Maćkowi Palczewskiemu. Piotrek jest rasowym snajperem i takich okazji zazwyczaj nie marnuje. Choć do przerwy było odwrotnie, w tamtej konfrontacji górą był akurat Maciek. My też mieliśmy doskonałą okazję, Duda trafił piłką akurat w leżącego bramkarza.

- Już przy stanie 1-0 Przebój próbował odrobić stratę. Najbliższy powodzenia był Józek Mazela, ale w dogodnej sytuacji nieznacznie chybił. Dziś raz jeszcze potwierdziła się stara prawda, że w futbolu najważniejsza jest skuteczność - podsumował w drodze powrotnej do Wolbromia trener Rak.
cst