Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > I liga > Wiadomości I liga
Chcieli wywieźć trenera z Krakowa na taczce2011-06-11 23:33:00

Gęsta atmosfera wokół trenera GKS-u Katowice Wojciecha Stawowego. Nie przyszedł na konferencję prasową po przegranym meczu z Pogonią, a czekali na niego tam kibice z taczką... Niezadowoleni z wyniku Gieksy, już wydali wyrok na szkoleniowca.


- Trener Stawowy głęboko przeżywa ten mecz. Też nie chciał żebyśmy przegrali i drugą połowę zagrali słabiej - tłumaczył nieobecność pierwszego trenera GKS-u jego asystent, Marcin Gabor.

Kibice w końcówce meczu w ostrych słowach żegnali się ze Stawowym i machali mu białymi chusteczkami. - Mają prawo do wyrażania swoich opinii. My je słyszymy i szanujemy. Chcielibyśmy, żeby nasza praca była oceniana przez pryzmat całokształtu. Tego, co robimy tutaj od początku, jak wygląda nasza gra, a jak wyglądała wcześniej. Spokojnie się utrzymaliśmy, a taki cel był nam postawiony przez włodarzy klubu - stwierdził Gabor.

- To jasne, że ostatnie mecze nam nie wyszły. Ale nie chcemy tego oceniać na "gorąco". Ja wiem, że państwo chcieliby usłyszeć teraz ode mnie jakieś deklaracje czy mocne słowa. Ale każdy proces wymaga czasu i głębokiego przemyślenia. Na pewno do końca weekendu. Chyba,  że działacze postanowią inaczej. Chcielibyśmy pracować w GKS-ie jak najdłużej. Nie mamy zamiaru odchodzić. Z drugiej strony jest też presja środowiskowa, są naciski z różnych stron i trzeba to brać pod uwagę. Chcielibyśmy dokończyć pracę, którą rozpoczęliśmy. Jeśli nie będzie nam to dane, podejdziemy do tego jak mężczyźni. Nie załamiemy się - zakończył Gabor.
slaskisport.pl/ST





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty