Gorzowski Klub Piłkarski nadal nie doczekał się wejścia do klubu kuratora, co skutecznie blokuje wpływ dotacji z Urzędu Miasta. Na szczęście dla gorzowian, udało się już uzbierać pieniądze potrzebne na wyjazd do Polkowic. GKP Gorzów pojedzie na mecz I ligi z Górnikiem Polkowice.

Pełnić funkcję kuratora zgodził się Janusz Szczepanowski z Urzędu Miasta, jednak nie może on się jeszcze pojawić w GKP, ponieważ ciągle czeka na stosowne pisma z zielonogórskiego sądu.

Przypomnijmy, że gorzowskiemu zespołowi zostało przez Urząd Miasta przyznane na funkcjonowanie klubu 500 tysięcy złotych, jednak kwota ta nie może wpłynąć do kas GKP tak długo, jak nie zostaną spłacone długi Stilonu wobec ZUS-u. Zobowiązania zadeklarował się spłacić były prezes Niebieskich Sylwester Komisarek, ale będzie to mógł zrobić dopiero po wejściu na Myśliborską 1 kuratora, który zwoła walne zebranie – na nim mają zostać wybrane nowe władze GKP.

Jak widać droga do zapełnienia kas gorzowskiego zespołu jest zawiła i długa, dlatego klub musi liczyć na wsparcie kibiców i sponsorów, ci po raz kolejny udowodnili, że nie zamierzają z założonymi rękami przyglądać się upadkowi miejscowej piłki. Już dziś pewne jest, że GKP wyjedzie do Polkowic, by zmierzyć się z miejscowym Górnikiem. Eskapada ta kosztować ma 3 tysiące złotych, koszty zostaną pokryte, po połowie, przez kibiców oraz anonimowego sponsora.
Wojciech Radunc/ekstraklasa.net