Podbeskidzie, wicelider I ligi, zamierza wygrać oba mecze ćwierćfinałowe Pucharu Polski z Wisłą Kraków - mówi Janusz Okrzesik, prezes klubu z Bielska-Białej. Spotkania odbędą się 1 i 16 marca.

- Wisła Kraków, Kolejarz Stróże. Dwa spotkania z zupełnie innymi rywalami, o zupełnie inną stawkę. Jak ważny w walce o najwyższe cele jest start zespołu po długiej, zimowej przerwie? - to jedno z pytań wywiadu z prezesem Okrzesikiem na klubowej stronie internetowej.

- Dwumecz z Wisła jest prestiżowy i chcemy go wygrać - odpowiada prezes. - Zdaję sobie sprawę, że na 10 spotkań z Wisłą Podbeskidzie przegra osiem, ale my chcemy zagrać w marcu właśnie mecze numer dziewięć i dziesięć. Niezależnie jednak od tego, że zaczynamy z Wisłą, najważniejsze pozostają dla nas mecze ligowe, bo tam jest jeden cel: wygrać.

- Do pucharowego meczu z Wisłą pozostało niewiele ponad dwa tygodnie. Kibice chcą się już zapisywać na wyjazd do Krakowa. Czy klub będzie organizował taki wyjazd?

- Wciąż tego nie wiemy. Wysłaliśmy oficjalne zapotrzebowanie na 500 biletów, ale odpowiedzi do teraz nie mamy. Wiemy, że jest z tym poważny kłopot, bo stadion Wisły jest nadal w przebudowie i sektor dla gości nie jest jeszcze oddany do użytku. Zrobimy wszystko co możliwe, by nasi kibice mogli obejrzeć mecz w Krakowie na żywo, ale na ostateczną decyzję nie mamy praktycznie żadnego wpływu.

- Czy z młodych testowanych zawodników ktoś wyróżnił się szczególnie?

- Zima to jest też dobry czas na oglądanie piłkarzy, którzy są melodią przyszłości. Także podczas tej zimy zapisaliśmy kilku w notesie. To nie są jeszcze gracze na ligę, ale trzeba zacząć się im już przyglądać. Z dobrej strony pokazał się np. ściągnięty z żywieckiej Koszarawy Mrok oraz Wierzycki z SMS Kraków. Może z tych zimowych oględzin ktoś dołączy do kadry I drużyny już latem. Zatrzymamy też jeszcze Mariusza Sobalę z Beskidu Andrychów, on musi wreszcie dostać szansę na spokojne, bez kontuzji, przygotowanie się do sezonu.

ts.podbeskidzie.pl