Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
Czy Lewis Hamilton utrzyma formę z ostatnich dwóch lat? Czy Nico Rosberg rzuci na dzień dobry mu rękawicę? Czy ktoś jest faktycznie w stanie już na starcie rzucić rękawicę Mercedesowi? I wreszcie - jak ze sportem przywita się nowy zespół Haas? Oto 307 kilometrów znaków zapytania. Odpowiedź na wszystkie powyższe kwestie poznamy na dystansie pierwszego wyścigu w kalendarzu Formuły 1 w Australii.
Albert Park. Wspaniały tor zlokalizowany w Melbourne, nad którym rokrocznie zawodnicy startują od 1996 roku. Wcześniej na Antypodach rywalizacja odbywała się w Adelajdzie, która do dziś kojarzy się z rywalizacją Damona Hilla i Michaela Schumachera na mecie sezonu 1994. Niemiec wypchnął wówczas Anglika z toru i sięgnął po pierwszy tytuł. MSC zapisał się też spektakularnie na aktualnym obiekcie, bo w 2004 roku ustanowił rekord toru, z którym do dziś nikt nie może sobie poradzić, ale mowa o momencie, kiedy sport nie opierał się tylko na wprowadzaniu modyfikacji zwalniających moc silnika.
Co roku już na sześć tygodni przed faktycznym weekendem wyścigowym lokalny ośrodek wypoczynkowy zamienia się w tor wyścigowy, który z kolei zostaje rozmontowany do czterech tygodni po imprezie. Frekwencja zwykle sięga łącznie 300 tysięcy ludzi (ponad 100 tysięcy przychodzi na sam wyścig). Tym razem można spodziewać się podobnej liczby widzów, bo pierwszy wyścig zawsze przyciąga fanów spragnionych mocnych wrażeń. I mających dosyć ścieżek spacerowych i rowerowych rozciągającej się po całej powierzchni obiektu. Dziś nie ma po nich śladu, bo zastąpił je tor mający 5,3 kilometra i składający się z 16 zakrętów. FIA potwierdziła w 2014 roku, że impreza będzie figurowała w kalendarzu F1 minimum do 2020 roku.
Najczęściej do tej pory na obiekcie triumfowali David Coulthard, Kimi Raikkonen i Lewis Hamilton. Jak wiadomo – ten pierwszy wyścig ogląda już z paddocku jako ekspert telewizyjny i prasowy, drugi raczej będzie miał problemy nawet, żeby pokonać partnera z zespołu Vettela i wreszcie trzeci to absolutny faworyt. Na 20 startów na Albert Park dwunastu zwycięzców sięgało później po mistrzostwo świata. W ostatnich latach był to Vettel (2011) i oczywiście LH (przed rokiem). Po cichu kibice oddaliby wiele za walkę Niemca z pierwszym Brytyjczykiem, który sięgał dwa lata z rzędu po tytuł. Seb marzy z kolei o piątym mistrzostwie świata z rzędu, żeby zrównać się w tej kwalifikacji z legendarnym Juanem Manuelem Fangio. Schodząc na ziemię - musi na razie zaakceptować fakt, że Mercedes wciąż może być poza zasięgiem, a tym samym najmocniejszym zawodnikiem z Niemiec pozostanie w stawce Nico Rosberg.
Nico triumfował przed rokiem 6 razy, dokładając spektakularne 7 pole position. Aż w 15 z 19 możliwych startów stawał na podium. A mimo to i tak został łatwo rozbity przez Hamiltona. Anglik wygrywał 11 razy pierwsze pole i dołożył aż 10 zwycięstw. Absolutny dominator. Dziś jego największym rywalem - zdaniem mediów - może być on sam, bo udziela się chyba za często we wszystkich możliwych przedsięwzięciach niezwiązanych już nawet z meetingami sponsorskimi. Raz na ściance na Paris Fashion Week, innym razem ścigający się (tym razem sprintersko) w Brazylii z małymi lwami i tygrysami. Wreszcie - ostatnio narzekający na złe traktowanie w jednym z kasyn w Australii. Czy można już mówić, że jego życie prywatne ma punkty wspólne z Jamesem Huntem? Chyba tylko pod względem non-stop pojawiających się przy nim nowych dziewcząt. Przy mocnych alkoholach i papierosach nigdy go nie widziano, ale i tak Nico może doszukiwać w koncentracji swojej szansy. Panowie idą powoli na noże, ale Hamilton przyznał po zdobyciu tytułu w Austin w zeszłym roku: "Nie jestem najłatwiejszym partnerem zespołowym".
Globalna gwiazda kontra gwiazda sportów motorowych. Szef Mercedesa - Toto Wolff - zapowiedział, że nie chce tym razem za bardzo ingerować w rywalizację dwóch gigantów niemieckiej stajni. W ostatnich latach szefowie wydawali tzw. team orders, żeby na torze unikać sytuacji m.in. z Belgii przed dwoma laty. Wówczas Rosberg zderzył się z Hamiltonem rywalizując o pierwszą lokatę. Anglik miał z kolei gigantyczne pretensje o brak wolnej ręki w podejmowaniu decyzji w Meksyku i Brazylii, co miało w zeszłym sezonie zmniejszać jego szansę na wygraną.
- Zdecydowaliśmy się ograniczyć restrykcje dla komfortu współpracy naszego duetu. Mają do siebie duży szacunek, podobnie jak w poprzednich sezonach. Nowe przepisy o ograniczonej komunikacji radiowej zespołu z kierowcą pomogły nam, bo inżynier nie ma tak dużego wpływu na bolid oraz kierowcę. Oznacza to mniej wytycznych dotyczących strategii, optymalizacji opon czy prowadzenia bolidu. Więcej zostaje w rękach kierowcy, a to plus dla sportu. Zwiększona presja będzie kolejnym wysiłkiem – komentuje Wolff dla Formula1.com. Zdaniem bukmacherów - odpowiedź na faworyta rywalizacji LH - NR w najbliższym sezonie wciąż jest prosta. Firma Fortuna typuje, że lepiej w tej parze wypadnie Hamilton (kurs 1.27), a na Rosberga (3.09).
Gigantyczne emocje jak zwykle budzi McLaren, który musi się nareszcie obudzić. Stajnia z Woking cały zeszły sezon przecierpiała dostając nieprawdopodobne cięgi od konkurencji. Honda z kolei nie może sobie pozwolić przy swoim doskonałym wizerunku na ciągłe porażki. Fernando Alonso zdaje się zachowywać spokój, dobrze czuje się ze swoimi dwoma tytułami, ma komfort finansowy i wciąż czerpie przyjemność z jazdy.
Fakt, że Hiszpan nie jest już w gorącej wodzie kąpany jak przy pierwszej współpracy z zespołem (sezon 2007) może tylko pozytywnie wpłynąć na stopniowe odbicie się legendarnej marki od dna. Trudno jedynie przewidzieć, czy zespół będzie zdolny zdobywać punkty już w pierwszej fazie sezonu (Australia, Bahrajn, Malezja), ale największe koszmary ma już prawdopodobnie za sobą. Gorzej jeśli będzie znów bił się na końcu stawki. Tym razem z nową ekipą Haas Team, która będzie zaopatrywana w jednostki napędowe Ferrari.
Debiutanci już pod koniec 2014 roku wykupili fabrykę Marusii w Banbury, więc szef Gene Haas od dawna wylewał fundamenty pod budowanie sukcesu w debiutanckim sezonie. A tym byłaby choćby jakakolwiek konkurencyjność z jakimkolwiek innym zespołem. Gwarancję tego, że przepaści może udać się uniknąć mają zapewnić Romain Grosjean i Esteban Gutierrez. Wróżenie z fusów dobiegnie końca już za kilka dni, a fanom z Europy pozostaje już tylko ustawić budziki na 2:30 w piątek, kiedy zacznie się pierwsza sesja treningowa...
www.arskomgroup.pl
- Formuła 1: Hamilton zaczął od zwycięstwa nr 96
- Formuła 1: Koniec sezonu
- Meksykanin w Bahrajnie
- Formuła 1: Hamilton po raz 95
- Formuła 1: Hamilton mistrzem świata
- Formuła 1: Hamilton po raz 93
- Formuła 1: Hamilton rekordzistą
- Formuła 1: Hamilton wyrównał rekord Schumachera
- Formuła 1: Bottas wygrał w Rosji
- Formuła 1: Hamilton po raz 90!
- Formuła 1: Gasly po raz pierwszy
- Formuła 1: Hamilton po raz 89
- Formuła 1: Hamilton po raz 88
- Formuła 1: Niespodzianka na torze Silverstone
- Siódmy triumf Hamiltona w Silverstone
- Ósmy triumf Hamiltona w GP Węgier
- Formuła 1: Hamilton po raz 85
- Formuła 1 wystartowała: Pierwszym liderem Bottas
- Kubica rezerwowym kierowcą Alfa Romeo Racing ORLEN
- Formuła 1: Hamilton mistrzem
- F1: Hamilton po raz szósty
- GP Niemiec: Kubica dziesiąty
- F1: Hamilton najlepszy u siebie, Kubica piętnasty
- Zmarł Niki Lauda
- GP Azerbejdżanu: Kubica znów ostatni
- W wyścigu nr 1000 Formuły 1 Kubica ostatni
- Kubica znów ostatni
- Koniec sezonu F1: Hamilton niedościgły
- RYSZARD NIEMIEC: Emocje związane z heroizmem życiowym Kubicy nie powinny dominować w prosportowej, finansowej polityce bogatego koncernu…
- Robert Kubica wraca do Formuły 1
- Hamilton po raz piąty
- Robert Kubica rezerwowym kierowcą Williamsa
- Formuła 1: Hamilton po raz czwarty
- Hamilton po raz czwarty
- Hamilton musi, Rosberg może - karuzela F1 rozkręca się w Europie
- 307 km znaków zapytania - Formuła 1 wraca do Australii
- F1: Vettel obronił tytuł mistrza świata
- F1: Hamilton wystartuje z pole position
- F1: Mistrza świata poznany za tydzień w Brazylii
- F1: Czwarte kolejne zwycięstwo Vettela
- F1: Vettel nowym liderem mistrzostw
- Vettel najszybszy w Japonii
- Formuła 1: Klęska Red Bulla
- Formuła 1: Button najszybszy w GP Belgii
- Alonso najszybszy w deszczowych kwalifikacjach
- Formuła 1: Hamilton najszybszy w Kanadzie
- Formuła 1: Vettel najszybszy w kwalifikacjach
- F1: Webber najszybszy w Monako
- Schumacher oddał pole position Webberowi
- F1: Historyczny sukces kierowcy z Wenezueli
więcej wiadomości >>>