Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez niemiecki magazyn "Auto Motor und Sport", gdyby w tegorocznej rywalizacji w Formule 1 nadal obowiązywały zasady punktacji stosowane jeszcze w poprzednim sezonie, Australijczyk Mark Webber nie byłby obecnie liderem klasyfikacji kierowców.

Przed startem sezonu 2010 Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) zaakceptowała gruntowne zmiany w systemie punktowania zawodników. Dzięki nim obecnie za jazdę w wyścigu nagradzanych jest nie ośmiu, a dziesięciu kierowców, natomiast zwycięstwo premiowane jest aż 25., a nie jak dotychczas 10 punktami.

Po 12 wyścigach tegorocznej serii Grand Prix, w których zasiadający w bolidzie McLarena Lewis Hamilton zwyciężał dwukrotnie, na mocy wcześniejszych zasad to właśnie Brytyjczyk byłby obecnie, z dwoma punktami przewagi nad Markiem Webberem, liderem klasyfikacji generalnej. Wprowadzone zmiany sprzyjają jednak mającemu w tym sezonie na koncie cztery zwycięstwa Australijczykowi i to kierowca Red Bulla może się cieszyć z lepszego o 4 "oczka" dorobku. Plasujący się na trzeciej pozycji jego kolega z zespołu, Sebastian Vettel traci do niego 10 punktów.