Szybko, łatwo i przyjemnie - tak w skrócie można ocenić sobotni pojedynek Wisłoka i Skarżyska z punktu widzenia gospodarzy. Drużyna Piotra Podpory dzięki zwycięstwu awansowała na trzecie miejsce w tabeli, ale utrzymać się jej w czwórce będzie niezwykle ciężko.

Wisłok Strzyżów - STS Skaryżysko-Kamienna 3-0 (25-17, 25-15, 25-15)

WISŁOK: Wilk, Włodyka, Armata, Mardoń, Soja, Krzysiak, Podpora (libero) oraz Znamirowski, Litak, Kaniewski.

Jedynie w początkowych fragmentach poszczególnych setów małe kłopoty przeżywali strzyżowianie. Za każdym razem szybko odzyskiwali jednak pewność siebie i zapisywali je na swoją korzyść. Po trwającym nieco ponad godzinę spotkaniu statuetkę dla najlepszego zawodnika Wisłoka Strzyżów za 2009 rok otrzymał Łukasz Krzysiak.

Przed play-offami do rozegrania została jeszcze tylko jedna kolejka, ale mające chrapkę na walkę o najwyższe cele Karpaty mogą wyrzucić Wisłok za burtę. 30 stycznia krośnianie podejmą bowiem na własnym boisku Górnik Siemianowice Śląskie. Każdy inny wynik oprócz wygranej zespołu Krzysztofa Frączka będzie wielką niespodzianką. Niepewna pozostaje również sytuacja Wandy. Krakowska drużyna zagra z Rafako, które nie walczy już praktycznie o nic. Jeszcze parę tygodni temu obstawianie rezultatu w tym meczu mogło być ryzykowne, ale dzisiaj zwycięstwo Wandy wydaje się być pewne.

Strzyżowianie natomiast jadą do Będzina, gdzie ciężko będzie ugrać choćby seta. Ich porażka przy wygranych dwóch najpoważniejszych rywali wyeliminuje zespół Piotra Podpory z walki o awans. Siatkówka to jednak nieprzewidywalna dyscyplina sportu i za tydzień okaże się kogo obejrzymy w walce o najwyższe ligowe cele.