Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > II liga mężczyzn
Karpaty - Resovia II: dwie klasy różnicy2010-01-16 19:41:00 TC

Niewiele ponad godzinę potrzebowali siatkarze Karpat na odprawienie z kwitkiem rezerw Resovii. Oba zespoły mają w tym sezonie całkowicie odmienne priorytety, a wynik spotkania jest tego dobitnym odzwierciedleniem.


Karpaty Krosno - Resovia II Rzeszów 3-0 (25-18, 25-13, 25-14)

KARPATY: Habel, Włodarczyk, Borkowski, Gosik, Książkiewicz, Bryliński, Wilk (libero) oraz Janas, Gadzała, Skrzypek, Golonka, Biegun.
RESOVIA: Talarkowski, Bryliński, Długosz, Peszko, Skarbowski, Kazała, Głód (libero) oraz Wojtowicz, Durski, Płonka, Świst.

 

Derbowe spotkanie w Krośnie do szczególnie emocjonujących nie należało. Będąca ostatnio w przysłowiowym "gazie" drużyna gospodarzy szybko i łatwo rozprawiła się ze słabą Resovią.

 

Już przed meczem bez problemu można było wskazać faworyta, a pierwsze piłki sobotniego pojedynku potwierdziły tylko te przypuszczenia. Karpaty zagrały pewnie i ani przez chwilę nie dały dojść do głosu siatkarzom z Rzeszowa. O dominacji krośnian najlepiej świadczą wyniki w poszczególnych setach. Zwycięstwa do trzynastu i czternastu w dwóch ostatnich partiach mówią same za siebie, a drużyna Krzysztofa Frączka coraz dobitniej przekonuje, że miano "czarnego konia" nie jest przypadkowe.

 

W zespole gospodarzy swoją szansę dostali mniej grający ostatnio zawodnicy i ze swojego zadania spisali się dobrze. W drużynie gości natomiast do końca II-ligowego sezonu nie zobaczymy już rozgrywającego Jakuba Filipa, który przed tygodniem doznał otwartego zwichnięcia.

Zdaniem trenerów

Krzysztof Frączek, Karpaty - Odnieśliśmy dość łatwe zwycięstwo. Cieszę się, że moi zawodnicy podeszli do tego spotkania bardzo skoncentrowani. Popełniliśmy małą ilość błędów własnych i dzięki temu szybkie 3-0. W czołówce tabeli zrobił się ścisk, więc tym bardziej zależało nam na wygranej. Tak na dobrą sprawę przed play-offami możemy zająć jeszcze drugie miejsce, ale i spaść na piąte. Za tydzień czeka nas arcyważne spotkanie w Krakowie, które wiele powinno wyjaśnić.

 

Jerzy Wietecha, Resovia - Kompletnie nic nam nie wychodziło. Był to pierwszy mecz bez dwóch podstawowych rozgrywających i jak widać na efekty nie trzeba było długo czekać. Karpaty zagrały przede wszystkim dobrze zagrywką i to było kluczem do ich sukcesu.

 

 


TC


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty