Siarka Tarnobrzeg żąda powtórzenia drugiego meczu play-off w II lidze siatkarek z AZS Skawą UEK Kraków. Klub złożył oficjalny protest w PZPS, zarzucając sędziom spotkania błędy, a nawet sfałszowanie protokołu z meczu. Walka toczy się o awans do I ligi.

Chodzi o drugi mecz play-off w grupie zespołów z miejsc 1-4 po sezonie zasadniczym, a więc ubiegających się o promocję.  Krakowianki na swoim parkiecie wygrały go 3-1, ale - według Siarki - w połowie pierwszego seta sędziowali nie przypilnowali właściwego ustawienia zespołu. - Przy stanie 14-13 dla Siarki punkt zdobył zespół Skawy. Na zagrywkę powinna pójść zawodniczka z numerem 14 (Magdalena Żochowska - przyp. red.), a poszła siatkarka z numerem 2 (Karolina Surma - przyp. red.) - mówi serwisowi siatka.org trener Siarki  Andrzej Dróbkowski. - Dziewczyny zasygnalizowały, że po stronie Skawy jest coś nie tak z ustawieniem. Interweniowaliśmy dopiero przy stanie 24-19. O czas poprosił wtedy trener Klocek. Na przerwie dziewczyny zwróciły uwagę, że zagrywa nie ta zawodniczka, która powinna. Poleciłem kapitan, żeby poprosiła sędziego o sprawdzenie ustawienia i kolejności zagrywek. Po powrocie na boisku sędzia ustawił zawodniczki na boisku, zmieniając miejscami Żochowską z Surmą. Następnie seta zakończyła nasza zawodniczka grająca z numerem 4, kadetka, Anna Mysiak, posyłając piłkę w aut. W protokole zapisano natomiast, że po zagrywce tej zawodniczki nastąpiło przejście, zdobyliśmy punkt, a następnie set zakończył się po nieudanej zagrywce Honoraty Jabłońskiej, która w tym secie nie zagrywała w ogóle - opisał sytuację trener Siarki, Andrzej Dróbkowski.

Tarnobrzeski zespół nie wpisał protestu do protokołu, na jego podpisanie drużyny miały czekać około 40 minut. - Okazało się, że protokół został sfałszowany. Są przerobione ustawienia i punkty - mówi siatce.org Dróbkowski. Wydział Gier PZPS musi podjąć decyzję przed końcem tygodnia, bo na sobotę zaplanowany jest trzeci mecz pomiędzy tymi zespołami. Gdyby AZS Skawa UEK wygrał, a wynik ze spotkania nr 2 zostałby utrzymany, rywalizacja w tej parze półfinałowej by się zakończyła.   

W historii tarnobrzesko-krakowskiej to nie pierwszy protest. W ubiegłym roku AZS SKawa UEK wnosił  protest po tym, jak Siarka i UMKS Łańcut przełożyły mecz ostatniej kolejki sezonu zasadniczego z obligatoryjnego terminu w sobotę na niedzielę. Siarka znając już wynik sobotniego meczu Skawy, wygrała w niedzielę Łańcucie 3-2, a taki wynik dawał jej miejsce w play-off kosztem Skawy. PZPS uznał wtedy protest AZS-u Skawy, mecz Siarki z UMKS zweryfikował jako obustronny walkower. Dzięki temu to krakowski zespół zagrał w play-off, a Siarka nie...

ST/siatka.org