AZS Skawa UEK Kraków szybko wywiązał się z roli faworyta spotkania z Dalinem Myślenice. W miarę szybkie 3-0 to tym bardziej godny pochwały wynik, że krakowianki zagrały bez kontuzjowanej libero Moniki Targosz, a w przyjęciu radziły sobie o niebo lepiej niż przeciwniczki.

AZS SKAWA – KS DALIN MYŚLENICE 3-0 (25-16, 25-19, 25-21)

AZS SKAWA UEK (skład wyjściowy): Surma, Jaroszewicz, Hatala, Kuskowska, Jagodzińska, Biernatek.
DALIN: Janiczak, Świerczyńska, Krasińska, Wojtan, Filipek, Lehman-Dybała, Pietrzyk (libero).

Faworytem spotkania był zespół z Krakowa, wyżej notowany w tabeli ligowej i dysponujący mocniejszym składem. Dalin mógł jednak wykorzystać poważny kłopot akademiczek, które musiały sobie radzić bez swojej libero Moniki targosz. Kontuzja łydki wykluczyła ją z gry.
W pierwszym secie drużyna Dalinu do stanu 8-8 prowadziła wyrównany pojedynek, ale dzięki bardzo skutecznej i odrzucającej zagrywce Karoliny Surmy, bardzo dobrej grze w kontrataku i w bloku, krakowianki odskoczyły na siedem punktów, a prowadząc 16-9 kontrolowały przebieg seta i zakończyły go wynikiem 25-16.
Drugi set można by było zatytułować „Blok, blok, blok”, bo to co pokazała AZS Skawa w tym elemencie zasługuje na słowa uznania. Do tego swoje punkty dołączyły środkowe Skawy i zagrywająca znowu trudny serwis Kinga Hatala, za sprawą której zawodniczki z Krakowa spokojnie zrobiły pokaźną przewagę punktową i mogły pozwolić sobie na parę błędów w końcówce tego seta. Dziewczyny z Myślenic próbowały w tej odsłonie zniwelować dystans punktowy w decydującym momencie seta, ale znowu na ich drodze stanął blok zespołu AZS Skawy. Druga partia zakończyła się wynikiem 25-19.

Początek trzeciego seta zapowiadał nieco inny przebieg rywalizacji. Zespół gości postawił w początkowej fazie seta opór i zaczął prowadzić równą grę z gospodyniami. Sił i wiary starczyło mu jednak tylko do stanu 9-9, a później swoją grę zaczął skutecznie wprowadzać zespół Tomasza Klocka i bardzo szybko udało mu sie odjechać z wynikiem i zakończyć mecz w trzech setach , choż dopiero za czwartym meczbolem.

Joanna Pietrzyk, libero zespołu z Myślenic po meczu powiedziała:  - Zagrałyśmy fatalnie, zero w przyjęciu, wyszłyśmy na mecz zdenerwowane. Trzeba było zacząć spokojnie, szanować piłkę, a my chciałyśmy szybko skończyć. Przeciwniczki rozstrzelały nas zagrywką, nie spodziewałyśmy się tak ostrej zagrywki z ich strony.

Trener Dalinu Jerzy Bicz: - Założeniem taktycznym na mecz było to,  aby wykorzystać brak libero w drużynie Skawy i zagrywać piłki na środkowe, popełniliśmy za dużo błędów własnych, prostych w całej drużynie. Jak jednej dziewczynie coś nie poszło, zaraz drugiej tak samo nic się nie udawało, wszystkie zawodniczki zagrały poniżej swojego poziomu. Nie chodzi o to, aby mecz był wygrany tym bardziej, że graliśmy dziś z faworytem, ale o to że powinniśmy pozostawić po sobie lepsze  wrażenie.

Trener AZS UEK KRAKÓW Tomasz Klocek: - Na ten mecz nie było założeń taktycznych, ponieważ często gramy sparingi z Dalinem i dziewczyny znają ten zespół i wiedzą co mają grać. Jestem zadowolony z wyniku spotkania, mogliśmy zagrać bez tych niepotrzebnych błędów, ale i tak przytrafiło się nam ich mniej niż zazwyczaj. Na pochwałę zasługują środkowe, które zgrały się z rozgrywającą i zaczęło to dobrze funkcjonować. Mieliśmy lepsze przyjęcie w zespole w porównaniu do drużyny z Myślenic, a graliśmy bez libero.

MADZIANNA