Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > II liga kobiet
Niespotykany wyczyn siatkarek Siarki - 18(!) punktów z rzędu2009-11-29 14:41:00 JCZ

Siatkarki Siarki Tarnobrzeg napotkały ze strony beniaminka Patrii Sędziszów Młp. niemały opór, jednakże w decydującym o wygranej secie poszło im jak po maśle. Od stanu 7-10 nie straciły żadnego punktu i sięgnęły po meczbola.


Anser-Siarka Tarnobrzeg – Patria Sędziszów Małopolski 3-1 (25-21, 25-18, 21-25, 25-10)

SIARKA: Jabłońska-Żak, Mysiak, Mokrzycka, Pusz, Ryznar, Jabłońska, Peret (libero) oraz Chorzępa, Szubert.
PATRIA: Baran, Młocek, Chmura, Chmiel, Hajduk, Matejek, Wrona (libero) oraz Zielińska, Pyrć, Broszkiewicz.
Sędziowali Michał Jakusiak (Łódź) i Małgorzata Sokołowska (Warszawa). Widzów 300.

 

Faworytkami tego spotkania były oczywiście gospodynie, przyznać jednakże trzeba że siatkarki beniaminka z Sędziszowa Młp. pokazały się w tarnobrzeskiej hali z bardzo dobrej strony. Momentami na parkiecie nie widać było różnicy, jaka w tabeli dzieli oba zespoły.


Podopieczne trenera Bogdana Dudka postawiły miejscowym wysokie wymagania, aczkolwiek faworytki stanęły na wysokości zadania, dysponując wszakże bardziej doświadczonym składem, prezentującym wyższe umiejętności techniczne. Po stronie Patrii wciąż brakuje lepszego rozegrania, a Monika Bartnicka – która zasiliła drużynę beniaminka – jeszcze nie wystąpiła w tym meczu.


W I secie po akcji Żanety Baran Patria zbliżyła się na odległość punktu (8-7), potem jednak nastąpiła seria miejscowych, ale tarnobrzeżanki długo nie cieszyły się z prowadzenia (15-8). Za kilka minut wynik brzmiał 20-19 i wszystko jeszcze mogło się zdarzyć. Nie zdarzyło się jednak i Siarka zapisała tę partię na swoją korzyść po akcji Honoraty Jabłońskiej-Żak.


W kolejnej odsłonie do głosu doszły przyjezdne (1-6, 9-13). Siarka zdołała jednak przełamać front (19-18) i w końcówce znów nie pokpiła sprawy. Co się odwlecze... III set to wygrana sędziszowianek, przede wszystkim za sprawą dobrej gry blokiem w wykonaniu Matejek i Hajduk. W kolejnej partii także zanosiło się na emocje i walkę do samego końca. Tymczasem... Przy stanie 7-10 atak Moniki Pusz dał gospodyniom ósmy punkt. Na zagrywkę powędrowała wspomniana przed momentem siatkarka i... została tam już do końca meczu! Taki obrazek zdarza się niezmiernie rzadko, by zespół zdobył z rzędu 18 punktów.



JCZ


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty