Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > II liga kobiet
MAGDA JAGODZIŃSKA: Chcemy więcej kombinować2009-11-28 01:10:00 MAS

Magda Jagodzińska była jedną z najskuteczniejszych zawodniczek AZS-u Skawy UEK w spotkaniu z Tomasovią. Popisowe punkty zdobywała atakami z przechodzącej piłki po dobrych zagrywkach koleżanek.  - Zaczynamy grać we własnym stylu, zmierzamy w kierunku bardziej kombinacyjnej siatkówki - mówiła w rozmowie z naszym portalem 20-letnia przyjmująca.



Jagodzińska, AZS Skawa, siatkówka / fot. Małgorzata Syrda

MAGDA JAGODZIŃSKA (w ataku) - ma 20 lat, 186 cm wzrostu, urodziła się w Kielcach, jest wychowanką UKS-u Victoria Włoszczowa, uczyła się w SMS Sosnowiec, a potem grała w AZS Poznań, była reprezentantką Polski juniorek, jest mistrzynią Europy szkół wyższych.

 

 

- Czy mecze jak ten z Tomasovią, zbyt łatwo wygrane, takim faworytkom rozgrywek jak wy nie szkodzą?


MAGDA JAGODZIŃSKA: - W tej rundzie gramy dużo lepiej i dlatego tak łatwo wygrywamy z teoretycznie słabszymi rywalami, w pierwszej rundzie nawet ze słabymi zespołami było ciężko, męczyłyśmy się, co widać nawet w tabeli. Mam nadzieję, że teraz będzie lepiej. W tym meczu udowodniłyśmy, że już jesteśmy bardziej zgrane i lepiej sobie radzimy.


- Był z tym zgraniem w pierwszej rundzie kłopot, trener Klocek zebrał dobre zawodniczki, ale na to, żeby stworzyły dobry zespół potrzeba było trochę czasu...


- Dokładnie, nie grałyśmy nigdy razem, dziewczyny zostały pozbierane z różnych klubów, potrzebowałyśmy dużo czasu, żeby tę grę sobie poukładać. Zaczynamy wypróbowywać w trakcie gry nowe akcje, w spotkaniu z Tomasovią kilka takich zostało zagranych. Mam nadzieję, że wszystko zmierza we właściwym kierunku.


- Jaki więc będzie ten wasz styl na decydujące momenty rozgrywek - play-off i późniejszą walkę o awans.


- Mogę tylko zdradzić, że chcemy grać bardziej kombinacyjnie.


- Trener Klocek jeszcze daje szansę ograć pograć szerokiemu gronu zawodniczek, czy nie powinniście już zmierzać w kierunku żelaznej szóstki.


- Zaczynamy już mecze tą samą szóstką, ale kiedy gra idzie tak łatwo jak dziś i mamy dużą przewagę, trener daje szansę wszystkim dziewczynom, żeby były gotowe na przyszłość. Gdy przyjdą trudniejsi rywale, a z nimi trudniejsze momenty w meczu, każda  z nas będzie musiała umieć pomóc zespołowi.


- Po meczu odśpiewałyście jednemu z kibiców 100 lat i wręczyłyście prezent. Czym sobie zasłużył na takie względy tylu pięknych pań?


- Artur jest naszym najwierniejszym kibicem, towarzyszy nam nie tylko na meczach, ale też na każdym treningu, dlatego zrobiłyśmy mu taką niespodziankę. Nawet nie wiem jak się nazywa, dla nas jest naszym Arturem.

 

****
Owego niezwykłego kibica znają także bywalcy meczów Wisły, wraz z grupą przyjaciół niepełnosprawny fan bardzo często bywał na spotkaniach i treningach siatkarek Wisły. Zbierają wspólnie wycinki z gazet, zdjęcia, znakomicie znają nazwiska zawodniczek i wyniki meczów. Gdy grupa wiślaczek przeniosła się w tym sezonie do AZS Skawy UEK temu zespołowi przybyła grupa wiernych fanów na czele których stoi właśnie Artur.

W czasie meczu z Tomasovią własną grupę fanów miała środkowa AZS-u Skawy Karolina Surma. Gdy tylko szła na zagrywkę z trybun rozlegał się chór dziecięcych głosów, które skandowały: "Pani Karolina, pani Karolina". Siatkarka uczy dzieci ze Szkoły podstawowej nr 111, a te widać nie zapominają o szacunku dla nauczycielki i nawet w czasie meczów tytułują ją "panią Karoliną".


MAS
jagodzinska.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty