Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > II liga kobiet
Na półmetku wiceliderki z Krakowa2009-11-14 20:58:00 JCZ

AZS Skawa UEK Kraków pokonał 3-2 Siarkę Tarnobrzeg w 9. kolejce II ligi siatkarek. Na półmetku sezonu zasadniczego krakowianki zajmują 2. miejsce w tabeli. W dwóch ostatnich latach to Siarka była zawsze górą w pojedynkach z akademiczkami, tym razem wywiozły z trudnego terenu dwa punkty. Oba zespoły miały szanse na zwycięstwo.


Anser-Siarka Tarnobrzeg – AZS  Skawa UEK Kraków 2-3 (25-16, 12-25, 18-25, 31-29, 15-17)

SIARKA: Jabłońska-Żak, Pusz, Mokrzycka, Mysiak, Ryznar, Jabłońska, Peret (libero) oraz Surowiec-Zych, Szubart.
SKAWA: Surma, Kowalik, Hatala, Hawryła, Jagodzińska, Żochowska, Targosz (libero) oraz Kuskowska, Szymska, Biernatek.


Tarnobrzeżanki w IV secie urwały się ze stryczka, bowiem zanosiło się na to, że pozostaną w tym spotkaniu bez punktów. Dramaturgii i emocjom nie było końca, a zwroty akcji były nieodłącznym elementem  widowiska.


Otwarcie stało pod znakiem walki punkt za punkt, ale szybko uwidoczniła się przewaga Siarki (12-8), która po kilku minutach prowadziła nawet 20-11. W tym momencie stało się jasne, że gospodyń nic już nie powstrzyma. Druga odsłona to zacięty bój do stanu 11-14. W tym momencie atakiem popisała się Monika Pusz, aczkolwiek arbiter dopatrzył się zagrania w antenkę i... Siarka stanęła w miejscu. Za chwilę było już 11-20 i skończyło się to remisem w setach.


Kobieta zmienną jest... Miejscowe w III secie znów zaczęły pokazywać świetną grę, jednakże kiedy prowadziły różnicą czterech oczek (11-7), ponownie dopadła je jakaś dziwna niemoc (12-17). Wygrana trzeba było więc ratować w kolejnej partii i chyba nikt wówczas nie przypuszczał, jak bardzo będzie ona zacięta. Siarka wprawdzie prowadziła już 24-22, lecz krakowianki wybroniły wszystkie piłki setowe. Same nawet miały w górze meczbola, ale i one nie potrafiły postawić kropki nad „i”. Szczęście w końcu dopisało Jolancie Jabłońskiej i można było szykować się na tie-break.


Piąty set to popisowa gra wspomnianej już Jolanty Jabłońskiej, która wbijała „gwoździe” na połówce Skawy. Kiedy wynik brzmiał 13-10, nikt chyba w hali, w której zasiadło 300 kibiców, nie przypuszczał, że finisz będzie tak dla tarnobrzeżanek marny. Krakowianki zachowały jednak zimną krew przy decydujących piłkach i wygrały tę licytację. Pierwszą rundę rozgrywek skończyły więc jako wiceliderki tabeli, z punktem straty do Karpat.


JCZ


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty