Siatkarki AZS Skawy UEK Kraków zaczęły finałowy turniej play-off  II lidze od porażki z faworytem rywalizacji i gospodarzem imprezy KS Piecobiogazem Murowaną Gośliną 1-3. To nie zamyka krakowiankom drogi do awansu, przed nimi jeszcze dwa mecze.

KS Piecobiogaz Murowana Goślina - AZS SKawa UEK Kraków 3-1 (23-25, 25-23, 25-23, 25-21)

KS Murowana Goślina: Dutkiewicz, Wyrwa, Strządała, Chojnacka, Przerwa, Archangielskaja, Narożna (libero) oraz Siwek, Szutenberg
AZS Skawa UEK: Kuskowska, Biernatek, Żochowska, Hatala, Hawryła, Surma, Targosz (libero) oraz Kowalik, Jaroszewicz, Szymska, Jagodzińska
Sędziowali: Andrzej Kobień (Opole) i Wojciech Bilik (Opole).

To był prawdziwy mecz walki. Zawodniczki obu ekip pokazały kawał dobrej siatkówki. Były efektowne obrony, bardzo mocne ataki i zmieniające się jak w kalejdoskopie prowadzenie. Na szczęście dla gospodarzy to w ich barwach grała dziś Beata Strządała. Utytułowana liderka zespołu z Murowanej Gośliny brylowała na boisku w każdym elemencie. Zdobywczyni tytułu MVP tego spotkania podkreślała później: -  Dobrze zagrał dziś cały zespół. Z Iriną Archangielską rozumiemy się na boisku bardzo dobrze. Grałyśmy ze sobą przecież już wcześniej. Wspomagają nas młode i ambitne zawodniczki i dzięki temu jesteśmy w stanie wygrywać. Cieszę się, że zostałam dziś doceniona, ale na wynik pracuje cała drużyna. AZS Skawa tanio skóry jednak nie sprzedał.

W pierwszej odsłonie dosyć szybko udało się krakowiankom objąć trzypunktowe prowadzenie. Przy stanie 13-9 dla przyjezdnych trener Mierzwiński wykorzystał już drugi czas. Okazało się to świetnym posunięciem, gdyż parę chwil później z przewagi ekonomistek nie zostało już prawie nic. Dający trzynasty punkt atomowy atak z lewego skrzydła Strządały zapowiadał powrót do gry Murowanej Gośliny. To jednak Żochowska kilka minut później dynamicznym zbiciem zakończyła pierwszego seta na korzyść AZS Skawy UEK. Wygrywając 25-23 objął  prowadzenie w meczu 1-0.

Krakowianki bardzo dobrze rozpoczęły również drugą partię spotkania. Z niedowierzaniem na swój zespół spoglądał trener Piecobiogazu. Odpowiedzialność wzięła wtedy na swoje barki Strządała, która w duecie z rozgrywającą Archangielską, punktowała akademiczki.  Doświadczona przyjmująca gospodarzy na siatce była nie do zatrzymania. Atakowała z bardzo dużą skutecznością i pomimo emocji w końcówce to właśnie MVP spotkania zdobyła decydujący punkt dla swojej ekipy. Na tablicy wyników pojawił się rezultat 25-23 dla KS Murowana Goślina.   

W nieco zmienionym ustawieniu do trzeciej partii wyszedł zespół AZS Skawy. Hatalę na stałe zastąpiła wracająca po kontuzji Jagodzińska. Jej dobra gra pozwoliła po raz kolejny dobrze rozpocząć. Przy sześciopunktowym prowadzeniu ekonomistek (13-7) wydawać się mogło, że nie pozwolą wyrwać sobie zwycięstwa w tym secie. Nie pierwszy raz tego popołudnia stopniowo maleć zaczęła jednak ich przewaga. Tomasz Klocek szybko reagował na wydarzenia na parkiecie. Przy stanie 21-18 dla swojej drużyny dokonał podwójnej zmiany. Pojawiły się Kowalik i Hatala i pomimo prowadzenia 23-21 i tym razem krakowianki nie były w stanie wygrać. Po raz kolejny błysnęła Strządała, która pojedynczym blokiem na Jagodzińskiej dała Murowanej Goślinie dwudziesty piąty punkt  i zwycięstwo w trzeciej partii.
Czwarty set miał niemal identyczny przebieg jak poprzednie odsłony. Dobry początek Skawy, skuteczna pogoń gospodyń. Asem w talii trenera Mierzwińskiego tym razem okazała się jednak Szutenberg. Przy stanie 19–20 trudną zagrywką zdobyła trzy kolejne oczka. Chwilę później było już 25-21 dla Piecobiogazu a w całym spotkaniu 3-1.

W drugim meczu tego dnia BKS „Szóstka” Biłgoraj 3-0 pokonał AZS Politechnikę Śląską i to właśnie ze zwycięzcą tego spotkania przyjdzie się jutro o 16 mierzyć krakowiankom. Pierwszoligowcami zostaną w Murowanej Goślinie dwa najlepsze zespoły turnieju

Zdaniem trenerów

Tomasz Klocek, AZS Skawa UEK:
- Nie będziemy analizować dzisiejszego meczu. To już przeszłość. Przed nami kolejne mecze i na tym musimy teraz się skupić. Przegraliśmy. ale moje zawodniczki zagrały dziś dobre spotkanie. Brakło nam trochę przekonania w ataku.

Marek Mierzwiński, opiekun KS Murowana Goślina:
- Mamy w składzie doświadczoną Beatę Strządałę i  Irine Archangielską. Nie ukrywam, że wprowadzają na boisku niezwykle ważny spokój. Zwłaszcza w końcówkach, a to one były dzisiaj decydujące. AZS bardzo wysoko postawił nam poprzeczkę. Dlatego tym bardziej cieszy wygrana.

Marek Mroczek, Murowana Goślina