San Wrzawy - KP Zarzecze 1-1 (1-1)

1-0 Szeląg 10
1-1 Skrzat 35
Sędziował Sławomir Majka (Nisko). Żółte kartki: Bryła, Bartoszek - Dyba, Ł. Kobylarz, Skrzat, Kozyra. Widzów 100.
SAN: Cetnarski - Piotrowski (75 Królikowski), Bryła, Szczęch, Sz. Fietko - Bartoszek, Michał Fietko (60 Ł. Gajda), Szeląg (85 Kopyto), Maciej Fietko - Machowski, Kieliszek (65 Jurek).
ZARZECZE: Świeca - Wołoszyn, Bąk, Szpojnarowicz, Skrzat - Piziorski, Kozyra, Ł. Kobylarz (70 Młynarski), Dyba - Kurasiewicz, Sakowski.

Mecz pewnie zakończyłby się bezbramkowym remisem, gdyby nie błędy obu bramkarzy. Najpierw pomyłkę Świecy wykorzystał Szeląg, a następnie nie popisał się Cetnarski, który ułatwił zadanie Skrzatowi. W II połowie mecz toczył się w szybkim tempie, ale brakowało ciekawych spięć pod obiema bramkami. Na pewno z tego remisu bardziej zadowoleni byli gospodarze, bo to Zarzecze uważane było za faworyta.

(PM)