Mokrzyszów - Olimpia Pysznica 1-2 (0-0)

1-0 Guściora 74
1-1 Sobiło 85
1-2 samobójcza 90+2
Sędziował Tadeusz Gancarz (Stalowa Wola). Widzów 300.
MOKRZYSZÓW: Kozłowski - Sołtykiewicz, Guściora (75 Bieniasz), Bąk, Zbyrad - Malicki, Uznański, Ćwik (46 Zdyrski), Prarat (60 Jansa) - Paruch, Kulczycki (80 Kamieniarz).
OLIMPIA: Miazga - Haliniak, P. Młynarski, G. Młynarski, Kościelski - Szado, Paterek, Tur, Sobiło - Jarosz, Krawiec.

Olimpia świetnie radzi sobie na obcych boiskach, co znalazło potwierdzenie i tym razem. Trzeba jednak przyznać, że gościom dopisało szczęście. Mokrzyszów prowadził bowiem od 74 minuty po golu Guściory i nic nie wskazywało na emocjonującą końcówkę. Goście w ostatnich minutach zabrali się jednak za odrabianie strat i w 85 minucie wyrównał Wojciech Sobiło, a już w doliczonym czasie gry jeden z obrońców Mokrzyszowa wpakował piłkę do własnej bramki i komplet punktów pojechał do Pysznicy.

(PM)