Piast Nowa Wieś - Crasnovia Krasne 2-5 (2-2)

0-1 Ostrowski 6
0-2 Rozborski 7
1-2 Paszkowski 27
2-2 Smoleń 40
2-3 Baran 55
2-4 Szczepański 53
2-5 Białek 65

Sędziował Bartosz Barć  (Rzeszów). Żółte kartki: Werner, Tarczyński, Żebrakowski, Paszkowski - Naróg, Szczepański, Rozborski, Goleś.

PIAST: Antoniak - Tarczyński, Drzał, Cieśla, Kłeczek - Sawicki, Żebrakowski (73 Amarowicz), Paszkowski, Werner (46 Grzesik), Wilk (67 Ożóg) - Smoleń (60 Sztandur).
CRASNOVIA: Naróg - Ostrowski, Goleś, Górak, D. Korbecki, Zieliński - Rozborski (75 Komisarz), Baran, Reiman (46 Janik), S. Korbecki (60 Stępień) - Szczepański (56 Białek).

Do przerwy Piast toczył wyrównany bój. Crasnovia mając w zapasie dwie bramki myślała że wygra na luzie. Tymczasem Paszkowski po podaniu Drzała zdobył kontaktowego gola. Potem wyrównał Smoleń po idealnym podaniu Paszkowskiego. Piłka wylądowała pod poprzeczką. W drugiej połowie goście grali już swoje. Pomogła reprymenda trenera Przemysława Matuły, który w szatni nie szczędził gardła. Trzeciego gola bezpośrednio z wolnego zaliczył Baran. Efektownym wślizgiem popisał się Szczepański i było 2-4. Wynik ustalił Białek pięknym trafieniem głową po zespołowej akcji.
SJ