Zimovit Rzeszów - Sawa Sonina 3-2 (2-1)

1-0 Bogdanowicz 15
2-0 Sowa 38
2-1 Lech 42
2-2 Szpytma 50
3-2 Cyrek 65
Sędziował Grzegorz Kisielewicz (Leżajsk). Widzów 300.
ZIMOVIT: Ł. Sowa - Lęcznar, Stańko, Sikora, Rak - J. Sowa, Podolski, Cyrek, Machnica - Pakiet, Bogdanowicz (90 Dawidziak).
SAWA: Kontek - Dobosz, Bąk, Gaweł, K. Cisek - Sopel, Szpytma, Szmuc (65 Mach), Szylar - Lech, R. Cisek.

Boisko Zimovita determinuje zawodników do szybszej i ostrzejszej gry. Nie inaczej było w niedzielnym meczu z Sawą. Spotkanie toczyło się w błyskawicznym tempie, a kibice obejrzeli kilka ładnych akcji.
Strzelanie rozpoczął Bogdanowicz, który celnie przymieżył z 25 metrów w długi róg bramki ekipy z Soniny. Prowadzenie miejscowych podwyższył Sowa. Wtedy do głosu doszli wyraźnie podrażnieni utratą dwóch bramek goście, i szybko doprowadzili do wyrównania. Ostatnie słowo należało jednak do Zimovita. Cyrek dostawił głowę do dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zapewnił swojej drużynie pierwszy w tym sezonie komplet punktów.
(TC)