Górniovia Górno – ŁKS Łańcut 1-3 (1-0)

1-0 Kucharzyk 12
1-1 Morycz 54
1-2 Szeliga 74
1-3 Wałczyk 75
GÓRNOVIA: Zabłocki – Kucharzyk, Kawalec, Kocurek, Gorzelany – Głodowski, Świątoniowski, Indycki, Szopa (85 Tereba) (77 Radomski) - Pacuła, Pieniek (65 Kuduk).
ŁKS: Brzychc - Słysz, Frączek, Świder, Możdżeń, Szeliga, Dworak, Bajek, Gwizdak – Morycz, Wałczyk (86 Kostewicz).

Górnovia diametralnie odmłodziła skład. Młodzież nie sprostała bardziej doświadczonemu rywalowi z Łańcuta. Jednak górnowianie rozpoczęli obiecująco. W 12 minucie, po główce Kucharzyka, Brzychcowi nie pozostało nic innego jak wyjmować piłkę z własnej bramki.
Po przerwie goście przyśpieszyli tempo gry. Na efekty nie przyszło długo czekać. Najpierw Morycz uderzeniem z 8 metrów sfinalizował zespołową akcję swojej drużyny. Potem Szeliga przymierzył z głowy i piłka wylądowała w długim rogu. Minutę później doświadczony Wałczyk silnym strzałem z 12 metrów ustalił wynik.
SJ