Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Seniorzy > V liga (Rzeszów)

Wisłok Strzyżów – Crasnovia Krasne 0-5 (0-2)

0-1 Rozborski 4
0-2 D. Korbecki 35
0-3 Baran 63
0-4 Zieliński 77
0-5 Rozborski 88
Sędziował Grzegorz Wrona (Kolbuszowa). Żółte kartki: Cisek - Ferenc. Widzów 400.
WISŁOK:
Bober – Ziobro, Czerkowicz, Mocek, Zięba – Skwierz (46 P. Stachura), Górecki (69 Klimek), Nykiel, Pałys (73 Dragan), Fortuna (46 K. Stachura) – Pilut.
CRASNOVIA: Naróg – Górak, Drapała, Goleś, D. Korbecki (55 Janik) – Rozborski, Reiman (46 D. Kot), Baran, Zieliński, Szczepański (46 Białek)- S. Korbecki (70 Stępień).

Do Strzyżowa ponownie zawitała piąta liga. Szkoda tylko, że już na dzień dobry miejscowi dostali tęgie baty od głównego faworyta do awansu czyli Crasnovii. Goście zapowiadają, że już nie popełnią grzechów przeszłości, czyli nie będą finansowo rozpieszczać swoich piłkarzy. No może nie tak do końca, gdyż i tak ci mają zapewnione świetne warunki jak na tę klasę piłkarskich rozgrywek. Rzecz w tym, że zmieni się tylko zasada premiowania, a zatem najpierw wynik potem kasa. W Wisłoku klasą dla siebie był wychowanek Resovii - Sławomir Rozborski. Popisywał się on dynamicznymi rajdami prawą stroną boiska. To po jego podaniach D. Korbecki i Zieliński wpisywali się na listę strzelców. Sam też dwukrotnie zmuszał do kapitulacji Bobera. Szczególnie piękna była pierwsza bramka zdobyta lobem, po którym piłka wylądowała w długim rogu bramki.
SJ

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty