Bieszczady Pamo-Plast Ustrzyki Dolne - Wisłoka Nowy Żmigród 3-0 (1-0)

1-0 Kumah-Doe 15
2-0 Piotrowski 57
3-0 Balasa 73

BIESZCZADY: Kalinowski - Kurzeja, Chudzik, Łoch (27 Demkowski), Gromala - Kumah-Doe, Pęcak (78 Pałycia), Tarnolicki, Piotrowski (57 W. Kołodziej) - Balasa, B. Kołodziej (82 Sawa).

Znakomitą dyspozycję utrzymują piłkarze Bieszczad, którzy wdarli się do czołówki ligowej tabeli. Zwycięstwo nad Wisłoką ich czwartym odniesionym z rzędu. Co więcej, w żadnym z nich nie stracili choćby gola.

Pojedynek z Wisłoką rozpoczął się od mocnego uderzenie gospodarzy. Już w 15. minucie, po dośrodkowaniu Balasy z lewej strony boiska do piłki w polu karnym dopadł Kumah-Doe, dając swojej drużynie prowadzenie.

Wynik, już po zmianie stron, podwyższył Piotrowski. Pomocnik Bieszczad zdecydował się na strzał z 20. metrów, piłka odbiła się jeszcze po drodze od jednego z obrońców i wpadła do siatki. W dziwnych okolicznościach padła ostatnia bramka. Defensor Wisłoki za długo holował piłkę, przejął od niego Balasa i pognał na bramkę, a następnie nie dał szans golkiperowi gości.

Tomasz Pasternak