Syrenka Roźwienica - Pogoń Małkowice 0-0

SYRENKA: Kurpiel - Kubicki, Ł. Pajda, Żołyniak, Zawadzki - Wańkowicz, Błaszczyk, Pilch, Łuc - Skowron, M. Pajda (75 Kaltenberg).
POGOŃ: Mazur - Pelc, Kolanek, Strzałkowski, Rudnicki - Rostecki, Lecyk (46 Sowa), Kuta, Hadała - Folwarski (76 Madumere), Solarczyk.

Podobnie jak w pierwszej rundzie spotkanie zakończyło się remisem, z tą różnicą, że dzisiaj nie padła ani jedna bramka. Kilka wybornych sytuacji do zdobycia gola mieli przede wszystkim gospodarze, jednak pudłowali na potęgę. - Syrenka pokazała jak nie powinno się strzelać - załamywał ręce po ostatnim gwizdku sędziego Kazimierz Łuc, kierownik drużyny gospodarzy. Swoich sił próbowali m.in. Mariusz Błaszczyk, Dariusz Skowron i  Michał Żołyniak. Najlepszą okazję zmarnował jednak Marek Pajda, który w 45 minucie zamiast oddać celny strzał, praktycznie podał piłkę bramkarzowi gości.

(TC)