Zryw Dzikowiec - Start Wola Mielecka 0-1 (0-0)

0-1 Trzpis 60

Sędziował Marcin Leniart (Łańcut). Żółte kartki: Golis, Siębor, Grabiec. Widzów 150.

ZRYW: Gancarczyk - Skupiński, Golis, Siębor, Zalewski - Grądzki, Mokrzycki, Grabiec, Tęcza (62 Reguła) - Paweł Serafin (75 Żur), Michałek.

START: Paprocki - Cisło, Pancerz, Radoń, Ogorzałek - K. Bierzyński, Muryjas, Trzpis, Pietras - Perydzyński, G. Bierzyński.

Zryw przegrał trzeci kolejny mecz i jego sytuacja robi się nieciekawa. - Nie możemy wyjść z dołka. Jestem w szoku, że tak słabo gramy i przyznam szczerze, iż nie bardzo wiem, co robić. Szalenie wąska kadra stwarza dodatkowy problem - przyznawał trener drużyny z Dzikowca Andrzej Szczęch. Goście zwycięskiego gola zdobyli po kontrze i ładnym strzale Trzpisa z 20 metrów. W Zrywie najlepszej okazji nie wykorzystał Zalewski - uderzał głową z 5 metrów, bramkarz Startu wygrał ten pojedynek.

AL