Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- VIII Omnibus sportowy w Darłowie - PYTANIA ELIMINACYJNE
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
Ikarus Tuszów Narodowy - Lechia Sędziszów Małopolski 2-2 (0-1)
0-1 Idzik 24
0-2 Pazdan 64
1-2 S. Foltak 72
2-2 Potwora 90, samobójczy
IKARUS: Polak - Tylski, Dudajek, Wielgosiński, Świst - Szady (87 Kosiński), Gera (74 Wójciak), Maziarz, S. Foltak - Dopart, Zabrzeński (42 Hadam).
LECHIA: Chmiel - Doroba, Ciskał, Zawisza, Branas (90 Przybek) - Godek (83 Rogóż), Frankiewicz, Potwora, Duduś (57 Magdoń) - Idzik (60 Rumak), Pazdan.
Kamil Potwora - tak nazywa się największy pechowiec meczu na szczycie. Pomocnik Lechii w doliczonym czasie gry z 16 metrów głową skierował piłkę do własnej bramki. Goście stracili pewne, wydawałoby się punkty, gospodarze otrzymali prezent o jakim nie śnili. - Ten gol to absolutny przypadek. Gorzej, że prowadząc 2-0 nie wykorzystaliśmy kilku wybornych okazji. Nie trafialiśmy nawet do pustej bramki - irytował się trener Lechii Roman Gruszecki. - Czuję ogromny niedosyt. Powinniśmy wygrać, byliśmy lepsi - podkreślał.
Opiekun Ikarusa Roman Borawski przyznał, że jego drużyna miała dzisiaj mnóstwo szczęścia. - Wróciliśmy z dalekiej podróży, fakt. Ale ten mecz mógł się ułożyć zupełnie inaczej. W pierwszych minutach zmarnowaliśmy dwie "setki" - zauważył.
Podział punktów najbardziej ucieszył piłkarzy Pogórza i Sokoła, którzy zachowali szansę na doścignięcie prowadzącej dwójki.
TSZ
WIADOMOŚCI
- Duża niespodzianka na inaugurację V ligi Dębica
- Opóźniony start wiosny
- Piłkarskie sparingi
- Piłkarskie sparingi: 10 goli w Kolbuszowej
- Od Barana do Trałki - nasi w ekstraklasie
- Po sparingu oglądali ekstraklasę
- Grał przeciwko AC Milan, a teraz poprowadzi Brzostowiankę
- Piłkarskie sparingi: Izolator ogrywa Słowaków
- Piłkarskie sparingi: Bracia przeciwko sobie
- Sobotnie sparingi: Partyzant strzela aż miło
- Najlepsi strzelcy
- Zima odpuściła - odrabiamy zaległości
- Piłkarski weekend na raty
- Weekend bez futbolu - OZPN Krosno odwołał kolejkę, inni pewnie postąpią tak samo
- Jutro gra Puchar Polski: ciekawie w Nowej Dębie i Leżajsku
- Puchar Polski: II runda Rzeszów-Dębica
- Puchar Polski w podokręgu Rzeszów-Dębica: grad bramek
- W środę mecze Pucharu Polski
- Pogórze nie przyjechało