Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
Inter Gnojnica - Łęki Górne 2-2 (1-1)
0-1 M. Hebda 9
1-1 Dziewit 36
1-2 Barnaś 52, karny
2-2 Piecuch 71
INTER: Ziobro - M. Jeliński, Bartosz, Piątek, Świstak - Piecuch, Bal, Gdowik, Hendzel - M. Bieś, Dziewit (65 T. Rogala).
ŁĘKI: Jarosz - Gruszka, Maik, Ziara, Kudłacz - Barnaś (87 Dudek), L. Hebda (75 Rzeszowski), Sas, Maduzia - Kula, M. Hebda (76 Dobosz).
Lekko faworyzowani goście zaczęli od mocnego uderzenia, bo już w 9 minucie Ziobrę pokonał M. Hebda. Ostatnie minuty pierwszej odsłony należały już do gospodarzy. Najpierw wyrównał Dziewit, a tuż przed przerwą czerwoną kartkę dostał Maduzia i Łęki Górne znalazły się w sporych opałach. W 52 minucie błąd popełniła jednak defensywa Interu i Kula będący sam na sam z bramkarzem gospodarzy został sfaulowany w polu karnym. Jedenastkę wykorzystał natomiast Barnaś. Miejscowi ruszyli do odrabiania strat i swego dopięli w 71 minucie. - Mogliśmy nawet wygrać, ale zabrakło nam szczęścia. Mecz był jednak całkiem wyrównany i remis jest sprawiedliwy - powiedział piłkarz Interu Tomasz Bieś, który w tym spotkaniu pauzował za nadmiar żółtych kartek.
(MIŁ)